Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Restauracje zamknięte, ale nie wszystkie. Jest wyjątek, ujawniamy gdzie możesz zjeść na miejscu
Radosław Święcki
Radosław Święcki 25.10.2020 02:00

Restauracje zamknięte, ale nie wszystkie. Jest wyjątek, ujawniamy gdzie możesz zjeść na miejscu

Restuaracje dotknął drugi lockdown, ale są miejsca gdzie wciąż można zjeść na miejscu
pixinio

Restauracje przeżywają drugi lockdown

Przypomnijmy, że podczas piątkowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego poznaliśmy najnowsze rządowe obostrzenia wprowadzone w związku z rosnącą liczbą nowych zakażeń koronawirusem. Część z nich dotyczy branży gastronomicznej, którą czeka de facto ponowny lockdown. Od soboty 24 października restauracje, kawiarnie, puby czy bary przez najbliższe dwa tygodnie nie mogą przyjmować klientów, a jedynie zamówienia na wynos i dostawy. Co istotne, okres ten może zostać przedłużony i niewiele wskazuje na to, że tak się nie stanie. 

- Jeśli pod koniec drugiego tygodnia nie zauważymy zmiany w liczbie zakażeń koronawirusem lub, co gorsza, jeśli ta liczba będzie rosła - wyjaśnił podczas konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Restrykcje ograniczające działalność branży gastronomicznej wracają po pięciu miesiącach przerwy. Przypomnijmy, że restauracje, kawiarnie, bary i puby były już zamknięte od połowy marca, gdy rząd ogłosił w Polsce stan epidemiczny. Ich działalność została przywrócona 18 maja w ramach kolejnego etapu odmrażania gospodarki. Tym samym od soboty mamy jedynie możliwość zamówienia jedynie jedzenia na wynos a wykluczone jest już spożycie posiłku na mieście. Od tej reguły jest jednak jeden wyjątek, który zakłada, że istnieje możliwość zjedzenia na miejscu. 

1. PKO BP apeluje do klientów. Fałszywi pracownicy banku mogą pozbawić cię wszystkich oszczędności2. Widzowie wściekli na ostatnie "Pytanie na śniadanie". Prowadzący bez skrupułów zamietli problem pod dywan3. Emerycie, nie musisz opłacać jednego z rachunków. Grono seniorów zwolnionych jest z opłaty 

Gdzie można zjeść na miejscu?

Jak zauważa RMF FM, zgodnie z rządowym rozporządzeniem są w Polsce restauracje, które mimo lockdownu mogą przyjmować gości. Chodzi o hotelowe restauracje. Będą one dostępne wyłącznie dla gości hotelowych, którzy mają wykupiony pokój przynajmniej na jedną noc. 

Rozwiązanie to wydaje się sensowne chociażby dla osób przebywających w delegacji, którzy nie mają możliwości zjedzenia śniadania czy obiadu poza hotelem. Takiej możliwości od pewnego czasu nie ma “na powietrzu’, w związku z obowiązkiem zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej, co w praktyce oznacza, że jedząc na ulicy gofra czy zapiekankę należy liczyć się z mandatem. 

Na podobnych zasadach jak hotelowe restauracje, jak podaje RMF FM funkcjonują baseny i siłownie z których mogą korzystać jedynie osoby zameldowane w hotelu przynajmniej na jedną dobę. Przypomnijmy, że zawieszenie działalności siłowni i basenów nastąpiło w ubiegłym tygodniu na skutek poprzednich rządowych obostrzeń. 

“Lockdown to spory cios”

Tymczasem funkcjonujące od wczoraj obostrzenia zakładające działalność lokali gastronomicznej jedynie na wynos, to cios dla branży. Jak przewiduje w rozmowie z Money.pl Maciej Żakowski, restaurator i współwłaściciel sieci ORZO, drugi lockdown oznacza, że restauracje przetrwają maksymalnie do Bożego Narodzenia. 

- W przypadku naszego segmentu branży gastronomicznej, czyli dużych restauracji, w których ludzie spełniają swoje potrzeby społeczne, obyczajowe i towarzyskie, kolejny lockdown to spory cios - mówi Żakowski. 

- Dostawy to zaledwie kilka procent naszego obrotu, więc nie nastawiamy się, że taka działalność pomoże nam przetrwać. Prawdopodobnie musimy zamrozić firmę na bliżej nieznany okres - dodaje. 

Najczarniejszy scenariusz zakłada, że branża gastronomiczna będzie mogła przywrócić dotychczasową działalność dopiero wiosną przyszłego roku.