Rolnicy pracują ciężej niż inni? Chcą wyższych emerytur i obniżki wieku emerytalnego
Powróciła kwestia zmian w emeryturach dla rolników. Postulują oni o obniżenie wieku emerytalnego oraz o podwyższenie świadczeń emerytalnych. Domagają się tych modyfikacji, gdyż uważają, że ich praca jest o wiele cięższa niż ta, którą wykonują pracownicy zatrudnieni na etacie. Porównują również swoje emerytury do… tzw. renty alkoholowej. Przedstawiamy szczegóły.
Rolnicy domagają się zmian
Temat emerytur rolników po raz kolejny stał się przedmiotem dyskusji. Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej w Kielcach domaga się, by wiek emerytalny został obniżony dla rolników czynnie prowadzących gospodarstwo, bez względu na jego powierzchnię. Warto przypomnieć, że obecnie wiek emerytalny w Polsce wynosi 60 lat dla kobiet i 65v lat dla mężczyzn. Ten próg obowiązuje także rolników.
Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej w Kielcach chce zmian w tej kwestii. Postuluje, by rolniczki mogły przechodzić na emeryturę w wieku 50 lat, a rolnicy w wieku 55 lat . Rolnicy zwracają uwagę na to, że ich praca jest bardzo ciężka, a sytuacja w branży coraz trudniejsza. Coraz częściej muszą rezygnować z zatrudniania pracowników sezonowych, a w efekcie sami są zmuszeni do tego, by zwiększyć własny nakład pracy.
Rolnicy uważają, że pracują ciężej niż inni
Propozycja zmian jest argumentowana tym, że praca rolnika nie jest regulowana żadnymi ramami czasowymi i bardzo często zdarza się tak, że nie mają oni ani jednego dnia wolnego w roku . Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej w Kielcach porównuje również pracę rolnika do tej, którą wykonuje pracownik zatrudniony na etacie.
Praca Rolnika nie jest określona w żadnych ramach czasowych i niejednokrotnie trwa przez 7 dni w tygodniu po kilkanaście godzin. Rolnicy prowadzący hodowlę zwierząt nie mają ani jednego dnia wolnego w roku. Porównując to do pracy na etacie, Rolnik w ciągu roku pracuje tyle godzin, ile pracownik etatowy w ciągu 4 lat… - czytamy na Facebooku.
Rolnicy chcą wyższych emerytur
Obniżenie wieku emerytalnego to nie jedyna zmiana, jakiej domagają się rolnicy. Pojawia się bowiem również kwestia podwyższenia emerytur dla rolników . 9 sierpnia bieżącego roku do premiera Donalda Tuska i ministra rolnictwa trafił wniosek w tej sprawie, który złożył Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych. Co ciekawe, zestawiono wysokość emerytury minimalnej z… rentą alkoholową.
W związku ze znacznym wzrostem kosztów utrzymania oraz przeciętnego wynagrodzenia fakt, że najniższa emerytura rolnicza, po co najmniej 25-letnim okresie ciężkiej pracy na roli i opłacaniu w tym czasie składek na rolnicze ubezpieczenie emerytalno-rentowe od 1 marca 2024 r. wynosi 1 780,96 zł! Szczególnie bulwersujące dla rolników jest porównanie wysokości i warunków uzyskania emerytury rolniczej z warunkami i wysokością tzw. "renty alkoholowej", która wynosi tyle samo a nie wymaga długoletniej ciężkiej pracy - uzasadnia Świętokrzyska Izba Rolnicza.