Rosjanie niemal wymuszają szczepienia. Kontrowersyjne metody w przedsiębiorstwach
Szczepienia w Rosji zdecydowanie przyspieszyły. Na tle całego kraju zdecydowanie wyróżniają się zakłady przemysłowe, w których odsetek zaszczepionych przekracza nawet 60 proc. Pracodawcy stosują nie tylko zachęty, lecz także groźby.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Dlaczego szczepienia w Rosji są w niektórych branżach obowiązkowe
-
Jakie zachęty stosują pracodawcy
-
Jakich gróźb się dopuszczają
Szczepienia w Rosji z groźbami
Szczepienia w Rosji nie powstrzymały koronawirusa. Od połowy czerwca liczba dziennych przypadków zakażeń rośnie z każdym dniem. W niedzielę odnotowano ponad 25 tys. nowych infekcji, a władze są przekonane, że za kolejną falę odpowiada przede wszystkim wariant Delta koronawirusa.
W związku z tym szczepienia w Rosji stały się obowiązkowe dla pracowników zakładów w 25 regionach. Minimum, które narzuciły władze to 60 proc. zaszczepionych. Te wymogi obejmują przede wszystkim sferę usług.
Mimo że szczepienia w Rosji nie są obowiązkowe dla pracowników wielkiego przemysłu, to pracodawcy postanowili zaangażować się w walkę z kolejną falą pandemii w dość kontrowersyjny sposób. Rosyjski dziennik "Kommiersant" donosi, że wiele zakładów grozi odsunięciem od pracy osób niezaszczepionych.
Zatrudnieni, którzy nie chcą przyjąć preparatu, są wysyłani na pracę zdalną i pobierają niekiedy niższe wynagrodzenie . Inny wariant to oddelegowanie ich na wyjazdy służbowe.
Otwartą deklarację w tej sprawie złożyły zakłady samochodowe Haval w Tule. Pracownicy muszą przyjąć pierwszą dawkę preparatu do 15 lipca. Dzień później wszyscy niezaszczepieni będą “odsuwani od pracy”.
Nie wszyscy pracodawcy grożą. Są także zachęty na szczepienia w Rosji
Jednak Forsal donosi, że nie wszystkie zakłady zastraszają swoich podwładnych. Zdarzają się także zachęty na szczepienia w Rosji.
Zakłady AwtoWAZ wynagradzają zaszczepionych dodatkiem pieniężnym rzędu 1,5 tys. rubli (ok. 75 zł). Poza tym większość spółek oferuje pracownikom dzień wolny lub dodatkowy dzień płatnego urlopu po przyjęciu dawki.
Część pracodawców wyjątkowo zaangażowała się w szczepienia w Rosji. Niektóre koncerny organizują nawet przyjazdy medyków do obiektów przemysłowych i biur , aby zachęcić pracowników do przyjmowania preparatów.
Wzmożone szczepienia w Rosji przynoszą rezultaty w poszczególnych firmach. Gazprom Nieft zadeklarował, że 80 proc. zatrudnionych ma już przeciwciała. Z kolei koncern Rosatom zapewnił, że zaszczepiło się już ponad 85 proc. personelu.
Rosyjskie koleje państwowe RŻD nie mają na koncie aż tak spektakularnych sukcesów, choć przekonują, że odsetek zaszczepionych oscyluje wokół 50 proc. (ponad 370 tys. osób). Koncern Gazprom przekazał, że 42 proc. zatrudnionych jest już po szczepieniu.
Zdecydowanie gorzej wyglądają szacunki zakładów metalurgicznych Norylski Nikiel, gdzie zaszczepionych jest zaledwie 20 proc. pracowników. Jeszcze mniej, bo tylko 15 proc. zaszczepionego personelu, zadeklarował konglomerat zbrojeniowy Rostiech.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl