Rosną ceny w restauracji Lewandowskiego. Efekt inflacji
Inflacja ma wpływ nie tylko na te “bardziej pospolite” sklepy czy przedsiębiorstwa. Ceny wzrastają również w restauracjach celebrytów, m.in. w lokalu należącym do Roberta Lewandowskiego.
Ceny rosną wszędzie
Chociaż inflacja zaczęła już się obniżać, w dalszym ciągu widać jej efekty. Co więcej, niedawno ekonomiści przewidywali, że ceny w odróżnieniu od inflacji będą w dalszym ciągu rosnąć.
Jak wynika z informacji portalu o2.pl, inflacja nie wybiera w którym miejscu wzrosną ceny, a w którym nie i dotyka wszystkich porówno. Jednym z takich miejsc jest otwarta dwa lata temu restauracja Roberta Lewandowskiego w centrum Warszawy.
Polska zainwestowała w nowe teleskopy. Zostaniemy europejskim liderem w obserwacji obiektów groźnych dla satelitówPodwyżki cen u Lewandowskiego
Z informacji o2.pl wynika, że Fakt postanowił przeanalizować stan cen w restauracji Roberta Lewandowskiego. Wynik analizy jednocześnie nie dziwi i nie napawa optymizmem - wzrosły ceny dosłownie wszystkiego. Osoby chcące zjeść znane już skrzydełka z kurczaka w zeszłym roku płaciły 31,90 zł za porcję - obecnie jest to już 39 zł.
Tymczasem fani siekanej wołowiny również muszą sięgnąć głębiej do portfela. Stek przygotowany z tego mięsa kosztuje teraz 51 zł - w zeszłym roku było to tylko 45,90 zł.
Drożeje u wszystkich
Koneserzy dań również będą zawiedzeni. Według cytowanych przez o2.pl informacji Faktu wynika, że porcja łososia po azjatycku kosztuje 73 zł zamiast 53,90 zł. Za butelkę wody również trzeba zapłacić - koszt wzrósł o 1 zł do 20 zł.
Można się też pocieszyć, że nie jest to jedyna restauracja należąca do celebrytów w której wzrosły ceny. W lokalu Magdy Gessler za jagodziankę trzeba zapłacić już 28 zł (było maks. 23 zł). U Piotra Adamczyka nie jest inaczej - żurek podrożał o 4 zł do 33 zł, zaś cena żeberek wzrosła z 67 do 79 zł za porcję.