Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rynek nieruchomości czeka rewolucja. Nowy przepis może wywindować w górę ceny mieszkań
Maria Gil-Sobczyk
Maria Gil-Sobczyk 07.02.2023 12:51

Rynek nieruchomości czeka rewolucja. Nowy przepis może wywindować w górę ceny mieszkań

budowa-żurawie-deweloper-Wrocław
Biznesinfo

We wtorek 7 lutego Senat zajmie się ustawą deregulacyjną, w której znalazł się m.in. zapis dotyczący współczynnika parkingowego. Zgodnie z nim na jedno nowe mieszkanie miałoby przypaść średnio 1,5 miejsca parkingowego. Branża deweloperska wyjaśnia, że zabranie tej decyzji z kompetencji rady gmin spowoduje zwiększenie kosztów budowy inwestycji, a ceny mieszkań pójdą w górę o nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W ustawie deregulacyjnej, którą zajmuje się dzisiaj Senat, znalazł się zapis zezwalający na budowę osiedli mieszkaniowych na terenach po centrach handlowych oraz starych biurowcach.

Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) wyjaśnia w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo, że byłaby to korzystna zmiana. Ponowne wykorzystanie opuszczonych terenów to znaczna oszczędność miejsca, zwłaszcza przy coraz większych problemach z dostępnością gruntów.

Jednak, poza tym zapisem, w ustawie znalazł się taki, które wprowadza wymóg budowy średnio 1,5 miejsca parkingowego dla jednego mieszkania. Branża nie ma wątpliwości co do negatywnych skutków tego pomysłu i wskazuje, że uniemożliwi on budowę inwestycji mieszkaniowych na terenach pohandlowych i pobiurowych oraz innych prowadzonych w ramach tzw. specustawy mieszkaniowej.

Więcej miejsc parkingowych niezależnie od wielkości mieszkania

Budowa 1,5 miejsca parkingowego na jedno mieszkanie ma dotyczyć zarówno kawalerek, jak i apartamentów. Zapis ten będzie niezależny od lokalizacji inwestycji.

Architekci i urbaniści zrzeszeni w Stowarzyszeniu Architektów RP (SARP) uważają, że spowoduje to znaczną podwyżkę kosztów budowy, co z kolei może skutkować zarówno ograniczeniem liczby inwestycji, jak i podniesieniem cen mieszkań. W połączeniu z niską zdolność kredytową miałoby to jeszcze bardziej uniemożliwić Polakom zakup własnego „M”.

Zgodnie z wyliczeniami ekspertów, gdyby nowy przepis o miejscach parkingowych wszedł w życie, kupujący do ceny swojego mieszkania będzie musiał doliczyć przeciętnie nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych informuje PZFD.

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. SARP zwraca uwagę, że budowa wielkich parkingów nie wpisuje się w obecne trendy zagospodarowania przestrzennego. Mniejsza powierzchnia biologicznie czynna na osiedlach oznacza mniej drzew, mniej atrakcyjnych terenów rekreacyjnych, większe ryzyko zjawiska miejskiej wyspy ciepła, brak możliwości retencji wód opadowych na terenie — a więc gorszą jakość życia mieszkańców — tłumaczą architekci z SARP.

Gminy nie będą miały zdania

W wyniku ustawy deregulacyjnej uprawienia dot. ustalania miejsc parkingowych dla inwestycji zostałyby odebrane samorządom. Do tej pory to one zajmowały się ustalaniem współczynnika parkingowego rady gmin wskazywały minimum oraz maksimum w lokalnym studium. Zdaniem sześciu organizacji, które skierowały do Senatu pismo o wycofanie kontrowersyjnego zapisu, urzędnicy, dzięki doskonałej znajomości miejscowych uwarunkowań, byli w stanie określić najlepsze warunki dot. parkingów. 

Wspomniane pismo skierowali do Senatu: Polska Rada Biznesu, Polski Związek Firm Deweloperskich, Business Centre Club, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Pracodawcy RP oraz Konfederacja Lewiatan.

Ponure prognozy dla rynku nieruchomości

PZFD przypomina, że w 2022 roku deweloperzy rozpoczęli budowę o 30 proc. mniej mieszkań niż w 2021 roku (stosunek 115 tys. do 160 tys.). Według tegorocznych prognoz spadek może być jeszcze poważniejszy, aż do poziomu 70 tys. lokali.

Stąd poważne obawy, że część zmian  w przepisach przyczyni się do dalszego utrzymania niskiego poziomu podaży i wzrostu cen na rynkach, na czym ucierpią przede wszystkim zwykli Kowalscy, planujący nabycie własnego „M” — tłumaczy PZFD.