Rząd potwierdził zmiany w składce zdrowotnej. Skorzysta 93% przedsiębiorców
O zmianach ws. składki zdrowotnej mówiło się jeszcze przed wyborami. Teraz rząd zapowiedział konkretne reformy, jednak plany nie wszystkim przypadły do gustu. Zmiany wywołały burzę w rządzie.
Obecny system ”zabija polskie firmy”
"Odejdziemy od opresyjnego systemu podatkowo - składkowego m.in. poprzez wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej."
Dokładnie tymi słowami planowane zmiany zostały zapisane w umowie koalicyjnej. Sprawa jednak okazała się nie być taka prosta, bo chociaż owszem, rząd jako całość zmian chce, to w kwestii samej realizacji pojawiły się pewne niezgodności.
Powrót do starego systemu, czyli wycofanie się z Polskiego Ładu zupełnie, spowodowałby uszczuplenie składek w tym roku na poziomie około 9,5 mld zł, a w roku przyszłym na poziomie 10 mld zł — ostrzegł wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny.
Nieco innego zdania są z kolei politycy Trzeciej Drogi.
Uważamy, że jeżeli miałoby to się ograniczyć tylko i wyłącznie do niepłacenia składki od środków trwałych, jeżeli miałoby się ograniczyć tylko do najmniej zarabiających, to uważam że powinniśmy powalczyć jednak o bardziej ambitne rozwiązania w tym zakresie - powiedział lider Polski2050.
Szymon Hołownia podkreślił, że obecne przepisy "realnie zabijają polskie małe firmy, pozbawiają ludzi pracy, wpędzają ludzi w biedę".
Jak więc ostatecznie rozstrzygnięto plan przyszłego systemu rozliczania składek zdrowotnych dla przedsiębiorców? Przypomnijmy, że to kolejny aspekt, na którego reformę wielu z nich czeka najbardziej.
Składka zdrowotna jak sprzed Polskiego Ładu?
Propozycję na nową formę składki zdrowotnej tak tłumaczył minister finansów, Andrzej Domański:
Najbardziej popularna forma to skala podatkowa, ponad połowa przedsiębiorców tak się rozlicza (...) Proponujemy niską ryczałtową składkę zdrowotną wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. W 2025 r. oznaczałoby to minimalną korzyść w wysokości 100 zł. W 2024 r. wynosiłaby składka 286 zł zamiast 381,78 zł obecnie.
Zależnie od formy rozliczania składek jej wysokość wynosiłaby:
- 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu w wysokości dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia dla podatku liniowego
- 9 proc. 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do wysokości czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia dla ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych
- 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia dla przedsiębiorców rozliczających sie na karcie podatkowej.
Według analizy Ministerstwa Finansów nowa propozycja miałaby kosztować budżet państwa od 4 do 5 mld zł. Izabela Leszczyna podkreśliła, że rozwiązanie, które wejdzie w życie, musi stanowić kompromis między niskimi składkami, a jak najlepszą opieką zdrowotną.
Ile obecnie wynosi składka zdrowotna?
Zgodnie z aktualnym systemem wyliczania składki zdrowotnej, jej wysokość również zależy od osiąganego przez ryczałtowców dochodu. W 2024 roku w granicach do 60 000 zł jest to 419,46 zł miesięcznie. Poniżej 300 000 zł to 699,11 zł, a powyżej tej kwoty to już 1258,39 zł miesięcznie.
Sposób wyliczania składki także jest zależny od wybranej przez samego przedsiębiorcę formy opodatkowania. Działalność gospodarcza może być bowiem rozliczana na zasadach ogólnych, podatku liniowego, rozliczenia ryczałtowego i karty podatkowej. W dwóch pierwszych przypadkach podstawę składki stanowi dochód (kolejno: 9% i 4,9%), natomiast w dwóch kolejnych — przychód i minimalne wynagrodzenie.
źródło: interia biznes