Rząd uderza w palaczy. Gwałtowny wzrost cen jeszcze w tym roku
Rząd angażuje się w swoją strategię przeciwdziałania skutkom używania wyrobów tytoniowych oraz ich alternatyw. Właśnie przyjęto projekt ustawy, której konsekwencje dla entuzjastów palenia będą bardzo kosztowne. W niektórych przypadkach podwyżki będą wyższe, niż można by przypuszczać.
Zysk dla rządu, strata dla palaczy
Rząd podjął decyzję o wprowadzeniu zmian w przepisach dotyczących wyrobów tytoniowych i ich substytutów. Przyjęty projekt ustawy zakłada znaczne zwiększenie obciążeń fiskalnych na produkty takie jak jednorazowe i wielorazowe e-papierosy oraz podgrzewacze tytoniu. Dodatkowo przepisy obejmą nowe ograniczenia w sprzedaży i reklamie tych wyrobów. Zmiany mają na celu zarówno zwiększenie wpływów budżetowych, jak i ograniczenie nałogu w społeczeństwie. Projekt ustawy trafi teraz pod obrady Sejmu.
Już jednak wiadomo, że podwyżki uderzą palaczy po kieszeniach. I będzie to cios wyjątkowo bolesny.
Niewiarygodna porażka Poczty Polskiej. E-mail idzie tyle, co list, ale nie to jest najgorsze Nowe prognozy PKB na świecie. Tusk: "Urośniemy 3 razy szybciej niż strefa euro"Dodatkowa akcyza w drodze
Dokument, będący połączeniem kilku projektów nowelizacji przygotowanych przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia, zakłada nałożenie nowych stawek akcyzy na urządzenia używane przez palaczy oraz inne wyroby tytoniowe. Od sierpnia 2025 roku każdy z tych produktów zostanie objęty dodatkowym podatkiem akcyzowym w wysokości 40 zł. W przypadku jednorazowych e-papierosów podwyżka dotknie także płynów do ich napełniania. Warto dodać, że saszetki, w tym również te pozbawione nikotyny, zostaną obłożone akcyzą w wysokości 2,4 zł na początek, z planowanym wzrostem do 4 zł. Nowe regulacje zakładają również wprowadzenie zakazu sprzedaży aromatyzowanych wkładów do podgrzewaczy tytoniu oraz ograniczenia dotyczące reklam wyrobów alternatywnych.
Według założeń Ministerstwa Finansów, zmiany przyniosą istotne korzyści dla budżetu państwa. W 2025 roku dochody z nowych regulacji mają wynieść około 110 mln zł, z czego 29,5 mln zł pochodzić będzie z akcyzy na saszetki nikotynowe, a 81 mln zł – z e-papierosów wielorazowych, podgrzewaczy i płynów do jednorazówek. W kolejnym roku wpływy te mają wzrosnąć aż do 473 mln zł, mimo przewidywanego znaczącego spadku sprzedaży: o 50 proc. dla podgrzewaczy i wielorazowych urządzeń oraz o 95 proc. w przypadku jednorazowych e-papierosów. Autorzy projektu podkreślają naturalnie, że głównym celem regulacji nie są jedynie korzyści finansowe, lecz przeciwdziałanie nałogowi tytoniowemu i jego alternatywom.
Podgrzewacze nawet dwukrotnie droższe
Zgodnie z rządową Oceną Skutków Regulacji, substytuty wyrobów tytoniowych – nawet te, które nie zawierają nikotyny – mogą przyczyniać się do popadania w uzależnienie. Wycofanie aromatyzowanych wkładów do podgrzewaczy tytoniu, które obecnie stanowią aż 80 proc. rynku wyrobów nowatorskich, jest jednym z kluczowych kroków mających na celu ograniczenie ich atrakcyjności, zwłaszcza wśród młodszych użytkowników. Zakaz reklamy oraz sprzedaży wyrobów beznikotynowych ma również zmniejszyć ich dostępność i wpływ na potencjalne grupy nowych konsumentów.
Nowe regulacje będą miały bezpośredni wpływ na ceny produktów. Eksperci szacują, że podgrzewacze i e-papierosy zdrożeją o… około 50 zł. Dodatkowe koszty wynikające z wyższej akcyzy oraz podatku VAT mają zwiększyć obciążenie finansowe konsumentów, co - przynajmniej w założeniach rządu - powinno wpłynąć na spadek zainteresowania tego typu produktami.