Rząd wycofuje się z projektu emerytalnego. Podpis Andrzeja Dudy nie wystarczył
Rząd chce uchylić ustawę o utworzeniu Centralnej Informacji Emerytalnej. Jak twierdzi Ministerstwo Cyfryzacji, powodem są nie tylko koszty związane z obsługą nowej platformy, ale również obawa o wykluczenie części Polaków z dostępu do informacji. Decyzja dotycząca dalszych losów CIE została opublikowana na początku tygodnia w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu.
Rząd uchylił ustawę o Centralnej Informacji Emerytalnej
Plan stworzenia Centralnej Informacji Emerytalnej najprawdopodobniej przejdzie do historii. Rząd chce uchylić ustawę o stworzeniu specjalnego serwisu, który miał ułatwić Polakom dostęp do informacji na temat zgromadzonych składek i wysokości przyszłych emerytur. Informacja o planach uchylenia ustawy, podpisanej w ubiegłym roku przez Andrzeja Dudę, pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu w poniedziałek 17 czerwca. Ostateczne wdrożenie planu likwidacji CIE zaplanowano na III kwartał 2024 r.
ZOBACZ TAKŻE: ZUS czeka tylko do 1 lipca. Urodzeni po 1968 r. muszą zdecydować
Rząd wskazał konkretne powody, dla których zrezygnowano z budowy Centralnej Informacji Emerytalnej.
Ważny komunikat PGNiG. Dotyczy wszystkich PolakówMinisterstwo Cyfryzacji tłumaczy się z rezygnacji z CIE
Powodów rezygnacji z planów stworzenia Centralnej Informacji Emerytalnej było kilka. Jak czytamy w projekcie ustawy, rozwiązanie to “nie zapewnia kompleksowej realizacji założonego celu, jakim jest poprawa świadomości emerytalnej i zachęta do efektywnego oszczędzania na przyszłość”.
Jednocześnie rozwiązania te generują bardzo wysokie koszty dla budżetu państwa. Należy również wskazać, że to Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi działania w obszarze edukacji społeczeństwa w zakresie oszczędzania na cele emerytalne. Dodatkowo, proponowane rozwiązania systemu Centralnej Informacji Emerytalnej, zwanej dalej “CIE”, wymagające kompetencji cyfrowych, mogą wykluczyć część społeczeństwa z dostępu do informacji zgromadzonych w CIE - czytamy w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Co więcej, odpowiedzialne za ten projekt Ministerstwo Cyfryzacji wskazuje, że kolejną podstawą do uchylenia ustawy o CIE jest fakt konieczności ograniczenia wydatków z budżetu państwa. Wg resortu analiza wykazała, iż CIE “generuje bardzo wysokie koszty w stosunku do ewentualnych spodziewanych korzyści”.
O jakich kosztach mowa? Trudno o jednoznaczną odpowiedź, jednak poprzedni rząd w ustawie o CIE oszacował koszt stworzenia platformy na 35 mln złotych, zaś wg PFR roczne koszty utrzymania CIE miały wynosić ok. 20 mln złotych.
Centralna Informacja Emerytalna: jakie informacje miała zawierać?
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Centralnej Informacji Emerytalnej 30 sierpnia 2023 r. Nowe rozwiązanie miało ułatwić Polakom dostęp do informacji dotyczących ich przyszłych emerytur.
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda podpisał ważną ustawę. Pieniądze trafią do Polaków
Założeniem ustawy było stworzenie serwisu internetowego, w którym będzie można uzyskać informację poglądową o stanie oszczędności emerytalnych czy wysokości przyszłych świadczeń. Dodatkowo CIE miało w jednym miejscu gromadzić informacje o stanie kont w filarze publicznym (ZUS, KRUS), w prywatnym filarze indywidualnym (IKE, OFE i IKZE) oraz w prywatnym filarze pracowniczym (PPK). Obecnie wszystkie te dane dostępne są w różnych miejscach oraz urzędach.