Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Santander ostrzega klientów. Oszuści mają nową metodę wyłudzania danych
Maria Glinka
Maria Glinka 16.03.2021 01:00

Santander ostrzega klientów. Oszuści mają nową metodę wyłudzania danych

Santander na celowniku oszustów
Unsplash/NordWood Themes

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Z jakim typem oszustwa zmaga się Santander

  • Jakich metod używają przestępcy

  • Jakie mogą być skutki udostępnienia danych

Santander walczy z telefonicznymi przestępcami

Santander to kolejny duży bank, który padł ofiarą oszustów. Wzmożona aktywność przestępców stała się już normą w dobie pandemii, gdy większość obywateli załatwia sprawy przy użyciu urządzeń elektronicznych.

Tym razem przestępcy stosują tzw. vishing (voice phishing), w ramach którego telefonują do klientów i podają się za pracowników banku, aby wyłudzić wrażliwe dane. Santander ostrzega, że sztuczki stosowane przez oszustów mogą przysporzyć ogromnych problemów.

Wyłudzacze informują klientów, że na ich rachunku w banku Santander „dzieje się coś złego”. Przekonują, że w celu naprawy błędu niezbędne jest przekazanie danych osobowych lub zainstalowanie konkretnego oprogramowania. „Nic bardziej mylnego! W ten sposób przestępca przejmuje kontrolę nad Twoim telefonem”, czytamy w komunikacie ostrzegawczym, który opublikował Santander.

Bardziej kreatywni oszuści próbują nie tylko nakłonić klientów do pobrania aplikacji, lecz także starają się wyłudzić login i hasło do bankowości elektronicznej. Stąd już prosta droga do utraty środków zgromadzonych na koncie.

Santander radzi, jak uniknąć ataku

W oficjalnym komunikacie Santander przypomina kilka podstawowych zasad, które mogą uchronić klientów przed nieprzyjemnymi konsekwencjami ataku. Warto pamiętać, że pracownik banku nigdy nie zachęca użytkowników do instalowania jakichkolwiek aplikacji. Jedynym rekomendowanym oprogramowaniem jest Santander mobile.

Co więcej, pracownik banku nie prosi o podanie danych osobowych. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy na infolinię banku Santander telefonuje sam klient. W przeciwnym razie możemy mieć pewność, że rozmawiamy z przestępcami.

Prośba o kontakt przy pomocy wiadomości SMS lub e-mail również powinna wzbudzić niepokój. Jeżeli rozmówca chce przesłać link to z pewnością mamy do czynienia z oszustwem.

Portal dobreprogramy.pl podaje, że na celowniku przestępców najczęściej znajdują się osoby starsze, które nie do końca znają wszystkie tajniki bankowości online. Santander prosi, aby uczulić seniorów na ryzyko telefonu od przestępców.

Nie tylko Santander mierzy się z kampanią fałszywych telefonów

O tym, jak niebezpieczne mogą być fałszywe telefony przekonał się ostatnio nawet Główny Inspektor Sanitarny (GIS). Po oszustwach „na wnuczka” i „na policjanta” przyszedł czas na oszustwa „na sanepid”. Wyłudzacze podążają więc za najnowszymi trendami i próbują wykorzystać niepokoje społeczne związane z koronawirusem.

W trakcie rozmowy starają się pozyskać dane osobowe, w tym PESEL. Przekonują swoich rozmówców, że udostępnienie tych informacji jest niezbędne, aby uzyskać skierowanie na test pod kątem COVID-19. Jeżeli otrzymamy tego typu ofertę, powinniśmy natychmiast zakończyć połączenie.