Segregacja śmieci. Jeśli się nie zastosujesz, słono zapłacisz. Nowelizacja

Segregacja śmieci. Nowelizacja ustawy ma zachęcić obywateli do wypełniania tego obowiązku

Jak podkreślono w komunikacie prezydenckiej Kancelarii, ustawa ma m.in. zachęcać do segregowania odpadów oraz ułatwić gminom kontrolę nad odbiorem odpadów komunalnych. Jej celem jest wyeliminowanie możliwości ryczałtowego rozliczania przedsiębiorcy odbierającego odpady komunalne od mieszkańców, ponieważ takie działanie utrudniało gminom kontrolowanie strumieni odpadów komunalnych oraz mogło prowadzić do podwyższenia kosztów systemu.

Nawet 4-krotny wzrost opłaty śmieciowej

Według nowelizacji, osoby które nie będą segregowały śmieci będą obciążane kosztem nie mniejszym niż dwukrotność, ale nie większym niż czterokrotność opłaty śmieciowej. Opłaty śmieciowe będą niższe dla tych mieszkańców, którzy mają przydomowe kompostowniki, czyli zagospodarowują sami część produkowanych przez siebie odpadów i, jak będzie co jakiś czas sprawdzać samorząd, będą kompostować odpady.

W noweli ujęto również stawki, jakie za śmieci będą płacić właściciele domków letniskowych lub innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Będzie to opłata ryczałtowa  nie wyższa niż 10% przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę ogółem – za rok od nieruchomości (ok. 170 zł), na której znajduje się domek letniskowy, jak tłumaczy Gazeta Prawna.

6 mln Polaków zapłaci więcej

Większą stawkę może zapłacić nawet 6 mln Polaków, jak twierdzi Ministerstwo Środowiska. Średnio 16 procent właścicieli nieruchomości nie zbiera selektywnie odpadów, jak wynika z badania resortu.

Dzięki ustawie będzie możliwe też tworzenie przez gminy specjalnych punktów naprawy sprzętów oraz miejsc, w których mieszkańcy będą mogli zostawić nadające się nadal do użytku przedmioty, których chcą się pozbyć.