Wystarczyło, że przeczytała SMS. Szybko straciła 1000 zł, wyjątkowo perfidna metoda oszustów
Problematyczny SMS
SMS od nieznanej osoby zawsze powinien wzbudzać podejrzenia. Tym bardziej, że w dobie cyfryzacji coraz więcej przestępców decyduje się na korzystanie z Internetu i wiadomości tekstowych, aby wyłudzać pieniądze. Na celowniku jednego z nich znalazła się 35-letnia mieszkanka Olsztyna, która otrzymała SMS z prośbą o dopłatę do przesyłki.
Kobieta kliknęła w link znajdujący się w treści SMS-a, który przekierował ją na fałszywą stronę internetową banku - podaje Radio Olsztyn."Po wpisaniu przez 35-latkę wszystkich potrzebnych danych do logowania, sprawca wykorzystał je wchodząc na prawdziwą stronę placówki bankowej, a następnie wygenerował kod BLIK" - tłumaczył sierżant Andrzej Jarkun z komendy miejskiej policji w Olsztynie. Efekt? Zniknięcie z konta bankowego kwoty tysiąca złotych, którą oszust wypłacił w bankomacie.
Zgłoszenie w sprawie SMS trafiło na policję
Kobieta bezzwłocznie zgłosiła oszustwo na policję. Funkcjonariuszom udało ustalić się tożsamość wyłudzacza, którym okazał się 21-letni mieszkaniec Śląska. Przestępca odpiera stawiane mu zarzuty, a grozi mu do 5 lat więzienia.
Podobna sytuacja spotkała w ostatnim czasie mieszkańca powiatu kozienickiego (woj. mazowieckie), który otrzymał SMS z prośbą o dopłatę do przesyłki w wysokości 0,87 zł. Mężczyzna kliknął w przesłany SMS-em link i przelał pieniądze. Dopiero później okazało się, że z jego konta zniknęło znacznie więcej niż 0,87 zł, bo aż kilka tysięcy złotych - podaje oficjalna strona polskiej policji.