Smutny koniec polskiego giganta energetycznego. Sąd ogłasza upadłość
Kończy się 75-letnia historia jednej z najważniejszych niegdyś spółek w polskiej energetyce. Przez lata dostarczała technikę dla największych elektrowni i elektrociepłowni w kraju. Teraz sąd w Gliwicach właśnie ogłosił upadłość firmy Rafako. Kilkaset osób straci pracę. Co było przyczyną kryzysu, który pogrzebał finanse firmy?
Koniec 75-letniej historii. Sąd zdecydował
Rafako swojego czasu było filarem polskiej energetyki - kotły produkowane w raciborskich zakładach działają w Bełchatowie, Opolu, Rybniku, Pątnowie i wielu miejskich elektrociepłowniach w całym kraju. Szacuje się, że na bazie techniki Rafako wytwarzanych jest 80 proc. energii w polskiej energetyce zawodowej .
Nie od dziś wiadomo jednak, że historia ta zmierza ku końcowi. Pogarszająca się kondycja spółki nakłoniła zarząd do podjęcia wielu stanowczych decyzji jeszcze w połowie zeszłego roku. Najpierw zdecydowano o zwolnieniach grupowych , a gdy te nie przyniosły skutku, rozpoczęto proces upadłościowy , która właśnie wkroczyła w kolejny etap.
Niesławny blok w Jaworznie, odszkodowania i kary umowny
Duży udział w kryzysie Rafako miała elektrownia w Jaworznie . Spółka dostarczała kotły dla nowej inwestycji, która jednak okazała się druzgoczącą porażką. Wątpliwości wzbudzała już sama procedura przetargowa, jednak prawdziwe problemy pojawiły się po rozpoczęciu prac nad nowym blokiem i eksploatacji. Wady i awaryjność skłoniły Tauron, inwestora, do nałożenia na Rafako kolejnych kar umownych i odszkodowań.
Łączna kwota, którą miało zapłacić Rafako, wyniosła 1,3 mld zł , co dla spółki oznaczało wyrok śmierci. Polubowne rozwiązanie sporu przyniosło pierwsze wpłaty na rzecz Tauronu, ale Rafako doprowadziły do ruiny - tylko w pierwszym kwartale 2023 r. strata wyniosła blisko 240 mln zł. We wrześniu tego roku finalnie zdecydowano, by złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości - zadłużenia nie udało się ograniczyć, a zdolności finansowe zostały trwale utracone.
Sąd ogłosił upadłość i wyznaczył syndyka
Jak informuje PAP, Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał już postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako . Pracę straci ok. 700 osób pozostających jeszcze zatrudnionych w zakładach. Należy przy tym pamiętać, że jest to jeden z największych pracodawców w regionie, a już przed rokiem w ramach zwolnień grupowych zredukowano znaczną część z ponad 800 obsady zakładów.
Sąd w Gliwicach wyznaczył syndyka, który będzie odtąd rozporządzał majątkiem Rafako i odpowiadał za kontakty z wierzycielami spółki. Został nim mec. Wojciech Zymek. Ogłoszenie likwidacji Rafako oznacza koniec historii sięgającej lat 40. XX wieku . Warto dodać, że ostatnich latach firma próbowała podjąć się produkcji autobusów elektrycznych, jednak plany spełzły na niczym - w 2020 r. dział został przejęty przez Agencję Rozwoju Przemysłu.