Smyk w ogniu krytyki. Klienci nie dostaną prezentów przed świętami?
Popularny sklep ma wielkie problemy z dostawą zamówień. Klienci są oburzeni przesuwaniem terminów dostawy i wskazują, iż nie są pewni, czy ich prezenty dotrą do nich przed Bożym Narodzeniem. - To już nie jest śmieszne, to jest żałosne - napisała jedna z oburzonych osób.
Wielkie problemy Smyka, klienci są wściekli
Internetowy sklep Smyk mierzy się z wielkimi problemami. Klienci informują o gigantycznych utrudnieniach w dostawach zamówionych produktów . Na profilu sklepu na Facebooku pojawiło się wiele komentarzy, gdzie wylewa się rozgoryczenie w związku z obecną sytuacją.
Wiadomość o problemach z dostawą zamówień w Smyku otrzymał od czytelników portal money.pl. Dziennikarze zapytali sieć o powody, jednak do czasu publikacji artykułu nie otrzymali odpowiedzi. Słowa oburzonych klientów pokazują jednak, że to problem na dużą skalę.
Smyk zmienia klientom daty dostarczenia zamówień, nikt nic nie wie
Klienci Smyka nie ukrywają, iż są rozczarowani tym, jak sklep podchodzi do wysyłania zamówień. - Zamówienie 5.12 - prezent nie dojechał do tej pory, dwa razy zmieniana data dostawy , teraz ustawiona wysyłka na 19.12 - napisała jednak z klientek.
ZOBACZ : Wyjątkowy prezent dla niej. Te propozycje zachwycą każdą kobietę
- Nie mam zaufania, że dojdzie na czas, musiałam zamówić z innej strony, przyjdzie jutro. NIE KUPUJCIE W SMYKU ONLINE!!!!!!!! TO ŚCIEMA!!!! A jak zadzwoniłam na infolinie, to pani powiedziała, ze nie wie, czy może anulować zamówienie. Mam utopione środki… DRAMAT!!!! - dodała kobieta, która nie ukrywała, iż brak dostarczenia zamówionych produktów i brak informacji na temat tego, co dzieje się z zamówieniem wywołał wielkie emocje . Podobnych deklaracji pojawiło się jednak więcej.
Klienci Smyka muszą kupować te same produkty w innych sklepach
Smyk ma ogólnopolski problem z dostawą produktów? Wszystko na to wskazuje. Wiele osób deklaruje, iż terminy dostawy ich zamówień były wielokrotnie zmieniane . Dodatkowo nie brakuje skarg, iż Centrum Obsługi Klienta nie jest w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu.
ZOBACZ : Dodatkowe opłaty bez zgody klientów. Operator wypłaci rekompensaty
- Zamówienie złożone 28.11, do dzisiaj nie dotarło. Trzy razy zmieniana data dostawy. Jak się nie wyrabiacie z pakowaniem i nadawaniem, to może warto na jakiś czas zamknąć sklep internetowy. Bo to już nie jest śmieszne, to jest żałosne - czytamy w kolejnym komentarzu na profilu Smyka na Facebooku.
Warto pamiętać, iż przepisy pozwalają na zwrócenie produktów zamówionych przez internet w ciągu 14 dni od ich otrzymania . Nie jest konieczne podawania przyczyny, jednak nie można tego zrobić przed otrzymaniem towaru ze sklepu. Klienci Smyka wprost deklarują, iż brak pewności, czy prezenty zdążą dojść przed świętami , sprawia, iż mają zamrożone pieniądze i zostali zmuszeni do zamówienia tych samych produktów z innych sklepów.
Źródło: money.pl