Spirytus po 500 złotych. Wzburzeni aptekarze apelują do rządu
Spirytus produktem pierwszej potrzeby
Spirytus jest niezbędnym elementem do przyrządzania środków dezynfekcyjnych, których ceny w aptekach wzrosły w ostatnim czasie. Wszystko dlatego, że farmaceuci muszą zmagać się z podwyżką cen za spirytus. W rezultacie tracą na tym i aptekarze i obywatele.
„Im tańszy będzie spirytus, tym tańsze będą produkty do dezynfekcji” – przekonują pracownicy aptek.
Z apelem o tani spirytus zwrócił się do rządzących wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, Marek Tomków. We wpisie na Twitterze podkreślił, że apteki dysponują kilkunastoma tysiącami izb recepturowych, z których można sporządzić płyny do dezynfekcji.
W aptekach coraz drożej, na stacjach taniej
Aptekarzy dodatkowo podburzył komunikat ze strony Orlenu, w którym poinformowano klientów, że płyny do higieny rąk będą dostępne na stacjach w cenie 15 zł/1litr. Stanowi to zdecydowaną obniżkę w porównaniu z dotychczasowymi cenami. Jak dotąd można było kupić ten preparat w cenie 95 zł/5 litrów, a potem 49 zł/5 litrów. Tak znacząca obniżka była możliwy dzięki wykorzystaniu tańszego etanolu o jakości farmakopalnej – podaje Gazeta Wyborcza.
Dostępu do taniego spirytusu żądają apteki, które w dużej mierze odpowiadają za dystrybucję i sprzedaż płynów do dezynfekcji. Na ten moment mają do dyspozycji surowce z hurtowni farmaceutycznych, gdzie ceny zdecydowanie wzrosły w ostatnim czasie. Orlen nie musi zabiegać o produkty z takich hurtowni i dlatego może pozwolić sobie na tak niską cenę za środki dezynfekcyjne.
Aptekarze domagają się tańszego spirytusu
Z uwagi na te rozbieżności w zasadach Związek Pracodawców Aptecznych "PharmaNET" apeluje o możliwość zakupu spirytusu w sklepach lub hurtowniach niefarmaceutycznych. Zdaniem ekspertów bez tej zmiany apteki będą produkowały niewystarczające ilości płynów. Co więcej, ceny za te preparaty będą nadal rosły. Taka sytuacja nie przysłuży się nikomu – przekonuje Marek Piskorski, prezes PharmaNET.
Poza postulatem o tani spirytus farmaceuci żądają także rozszerzenia katalogu środków dezynfekcyjnych, które można przygotowywać w aptekach m.in. o wyroby medyczne, produkty kosmetyczne i biobójcze. Dzięki temu wzrośnie ilość płynów na rynku, co także korzystnie wpłynie na ich cenę – twierdzi Piskorski.
Na ten moment wniosek aptekarzy pozostaje bez odpowiedzi ze strony resortu zdrowia.
Coraz więcej ludzi kupuje spirytus
W sklepach jest coraz mniej nie tylko płynów do dezynfekcji, ale i samego spirytusu. Zgodnie z szacunkami Centrum Monitorowania Rynku w pierwszym tygodniu marca Polacy wydali na spirytus prawie cztery razy więcej niż przedtem.
Wykupywanie tego produktu ze sklepów ma związek z tym, że wielu obywateli decyduje się na samodzielne przygotowanie środków do higieny rąk w domu.