Spotify będzie jeszcze droższe? Szykują się spore podwyżki
Chociaż popularna platforma do słuchania muzyki i podcastów stale podnosi ceny swoich usług, jak dotąd nie podnosiła też jakości strumieniowanego dźwięku. Dla wielu audiofilów była to rzecz nie do przełknięcia, jednak teraz Spotify zdaje się robić ukłon w ich kierunku. Problem w tym, że za jakość trzeba będzie zapłacić. I to sporo.
Dźwiękowe ”grzeszki” Spotify
Spotify raz za razem podnosi ceny oferowanych przez siebie usług. Niedawno na podwyżki narzekali użytkownicy w Polsce, a przed kilkoma tygodniami ceny wzrosły także w Stanach Zjednoczonych. Mimo wszystko, ceny za korzystanie z platformy ze streamingiem muzyki nie szły w parze z jakością dźwięku. Osoby, dla których ma on kluczowe znaczenie narzekały na ingerencję Spotify w tony oraz dźwięki utworów, co miało na celu ujednolicenie głośności piosenek różnych twórców znajdujących się na przykład na jednej playliście.
W praktyce oznaczało to często ingerencję w oryginalny utwór i zmianę jego brzmienia. Audiofile zwracali też uwagę na brak jakości studyjnej w Spotify, co sprawiało, że swoje kroki prędzej kierowali w stronę konkurencji, na przykład w postaci Tidala. Teraz platforma planuje zrobić ukłon również w ich stronę. Niestety jednak nie taki, jakiego by sobie życzyli.
Straciła 180 tys. zł. Wszystko przez internetową znajomość, policja ostrzegaJakość HiFi, nie studyjna
Spotify pracuje nad wdrożeniem planu Spotify HiFi (ang. high fidelity). Ma on zagwarantować lepszą jakość muzyki – bliższą, choć wciąż nie równą studyjnej. Co więcej, nowy plan będzie również oznaczał nowe ceny. Redakcja Bloomberg poinformowała, że w Spotify za jakość HiFi trzeba będzie zapłacić dodatkowo 5 dolarów.
Taniej niż za oceanem
Biorąc pod uwagę, że w Polsce podstawowy pakiet kosztuje 23,99 zł, a 5 dolarów kosztuje obecnie 20,01 zł, to cena abonamentu może u nas wzrosnąć niemal dwukrotnie. To jednak wciąż taniej niż w USA. Tam cena abonamentu z HiFi ma wynosić 16,99 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje nam kwotę 68 zł.