Sprawdź swoją umowę najmu. W 2025 r. z tym słowem możesz dostać podwyżkę

Waloryzacja – co to oznacza dla najemców?

Wprowadzenie klauzul inflacyjnych do umów najmu stało się powszechną praktyką. Tegoroczny wskaźnik inflacji wyniósł 3,6 procent, co oznacza, że właściciele mieszkań mogą podnieść czynsze o tę wartość  - jeśli w umowie jest klauzula waloryzacyjna. Przykładowo, przy miesięcznej opłacie w wysokości 2000 zł, najemca zapłaci o około 72 zł więcej. Warto dokładnie sprawdzić umowę.

Tegoroczne podwyżki są jednak znacznie niższe niż w poprzednich latach. W 2023 roku inflacja wynosiła aż 14,4 procent, co przełożyło się na regularne czynsze. Obecnie, mimo umiarkowanego wzrostu, wielu wynajmujących nadal ostrożnie podchodzi do aktualizacji stawek, co jest wynikiem zwiększonej konkurencji na rynku.

Trump wycofuje historyczną ustawę Bidena. Polski sekretarz stanu zaskakuje: "To szansa" Czytaj dalej Chińska aplikacja AI podbija świat. Polacy pobierają, Amerykanie liczą straty Czytaj dalej

Media drożeją szybciej niż czynsze

Koszty życia w wynajmowanych mieszkaniach rosną nie tylko z powodu waloryzacji czynszów. W ubiegłym roku największe podwyżki dotyczyły opłat za wodę (+11,2 procent), ścieki (+10,9 procent) i energię (+9,5 procent). Jak zauważa Marek Wielgo z GetHome.pl, „utrzymanie mieszkania pozostaje jednym z najszybciej rosnących wydatków w budżetach polskich rodzin”.

Stabilizacja czy chwilowy trend?

Chociaż obecne podwyżki są stosunkowo niewielkie, sytuacja na rynku najmu może ulec zmianie. Rosnąca liczba ofert mieszkań w dużych miastach wyhamowała wzrost czynszów, ale właściciele, którzy w ostatnich latach unikali aktualizacji stawek, mogą wkrótce to zmienić.

Stabilizacja cen może być przejściowa. Jeśli inflacja ponownie przyspieszy, rynek najmu wróci do dynamiki podwyżek sprzed kilku lat. Wynajmujący powinni śledzić sytuację, by odpowiednio reagować na zmieniające się warunki.