Sprawdzili ceny w polskim i czeskim Lidlu. Gdzie jest taniej?
Aktualnie w 31 krajach działa 12 tys. sklepów Lidl, a tylko w naszym kraju – 800. Przez wzgląd na ceny i różnorodną ofertę jest to jeden z ulubionych dyskontów Polaków. Od pewnego czasu media informują, że turystyka zakupowa Czechów wręcz kwitnie – chętnie wybierają się na zakupy do Polski. Ile w takim razie muszą wydać w Lidlu po swojej stronie granicy? Sprawdzili to dziennikarze “Faktu” i wskazują jasno: “nic dziwnego, że szturmują nasze sklepy”.
Polski kontra czeski Lidl. Jakie różnice w cenach?
Tego samego dnia dziennikarze “Faktu” wybrali się do czeskiego Lidla położonego w mieście Náchod oraz do polskiego zlokalizowanego w Toruniu. Okazuje się, że ceny w tym samym dyskoncie, u naszych południowych sąsiadów, są o co najmniej 20-30 proc. wyższe. Kostka masła 200 g kosztuje u nas 5,76 zł, a w Czechach – 7,16 zł, filet z kurczaka w Polsce nieco ponad 17 zł za kg, a za granicą – ponad 41 zł. Podobnie jest ze schabem, który jest tam sprzedawany po cenie 2,5 raza wyższej niż u nas. Pieczywo również jest droższe – 0,5 kg chleba i 4 bułki kosztowały tam kolejno 4,11 zł i 2,08 zł, a w Polsce – 2,37 i 1,32 zł. Spora różnica jest też w cenie pomidorów, jabłek czy soku jabłkowego. Za naszą południową granicą produkty te kosztują: 14,32 zł/kg, 7,16 zł/kg i 4,47 zł za litr. W Toruniu można je było nabyć za 10,99 zł/kg, 1,79 zł/kg i 1,99 zł za litr. Nie znaczy to jednak, że wszystko jest u nas tańsze.
Z cennika opublikowanego przez “Fakt” wynika, że za naszą południową granicą taniej dostaniemy cukier, marchew i piwo. Różnice nie są tu jednak spore i wynoszą kolejno 5,01 zł/kg kontra 5,79 zł, 2,14 zł/kg kontra 3,99 zł i 2,32 zł w porównaniu do 2,50 zł.
Niemiecki gigant w Polsce. Tłumy na otwarciach kolejnych sklepów Dofinansowanie ferii zimowych. 900 zł dla każdego uczestnika, ale są warunkiNa ile stać Czecha, a na ile Polaka?
Za pełny koszyk zakupowy w czeskim Lidlu dziennikarze “Faktu” zapłacili 207,50 zł, a w tym w Toruniu – 122,97 zł. Różnica jest naprawdę spora – wynosi aż 70 proc. Należy mieć na uwadze, że Czesi zarabiają więcej od Polaków. W przeliczeniu na złotówki ich przeciętne wynagrodzenie wynosi 7,7 tys. zł brutto. Zatem osoba, która tyle zarabia, będzie mogła sobie pozwolić na zakup 27 koszyków. Z kolei Polak ze średnią pensją brutto nabędzie ich aż 60.
Turystyka zakupowa w Polsce
Coraz częściej do odbycia zagranicznej podróży, zwłaszcza jeśli mówimy krótkich odległościach, mobilizuje ludzi czynnik zakupowy. Jadą do innego kraju, by nabyć tam towary, jakich nie znajdą u siebie lub po bardziej atrakcyjnej cenie. Z danych opublikowanych niedawno przez czeskie banki wynika, że od początku tego roku nasi południowi sąsiedzi wydali u nas 5 mld zł.