Stało się, ruszyły podwyżki cen paliw. Taniej może już nie być. Co na to Obajtek?
Ostatnie informacje dot. zapowiedzi wzrostu cen paliw najwyraźniej nie trafiły z terminem - ceny zaczęły rosnąć szybciej, niż się spodziewano. Prezes Orlenu Daniel Obajtek twierdzi jednak, że koncern nie zamierza podnosić cen na swoich stacjach benzynowych.
Ceny na stacjach benzynowych
Kwestia cen na stacjach benzynowych cały czas jest dość gorąca. Orlen utrzymuje bowiem ceny na swoich stacjach poniżej krajowej średniej.
Taka sytuacja powoduje oskarżenia o celowe zaniżanie cen przed wyborami parlamentarnymi i zapowiedziami “nieuniknionych” podwyżek tuż po wyborach. Wszystkiemu zaprzeczają jednak państwowe organy, jak i sam Orlen.
Podwyżki już ruszyły
Jak jednak podaje serwis Gazeta.pl, wygląda na to, że prognozy cenowe nieco się przeliczyły. Na wielu stacjach w Polsce można już zauważyć wzrost cen paliw - jednoznaczne wskazanie, że proces przyspieszył.
Z cytowanej przez portal analizy e-petrol.pl wynika, że dzieje się tak pomimo spadku cen ropy na rynkach. Największe wzrosty zanotowano w przypadku diesla - jest on droższy o 12 gr niż w zeszłym tygodniu, a jego średnia cena to 6,14 zł/l.
W górę poszły również ceny benzyny. Obecna średnia cena kształtuje się na poziomie 6,07 zł/l, czyli o 8 gr więcej niż w zeszłym tygodniu. Z kolei cena LPG przekroczyła po raz pierwszy od wiosny poziom 3 zł i utrzymuje się na poziomie 3,04 zł/l.
Obajtek zapewnia, ale...
Gazeta.pl zauważa również, że Orlen sprzedaje paliwa poniżej średnich cen rynkowych. Na wielu stacjach oznacza to ceny poniżej 6 zł/l. W środę prezes koncernu Daniel Obajtek w wypowiedzi cytowanej przez Gazetę.pl chwalił się, że ceny paliw w Polsce są obecnie jednymi z najniższych w Europie dzięki działaniom Orlenu.
Tymczasem, jak wynika ze stanowiska analityka Daniela Kosteckiego z CMC Markets Polska, ceny Orlenu w hurcie idą w górę. Benzyna ma być najdroższa od 19 września, zaś poziom cen ON jest najwyższy od 16 września.