TVN: Wiadomo już kto wjechał w kobiety podczas strajku. Winowajcą jest funkcjonariusz ABW
Strajk kobiet: wiadomo, kto potrącił autem manifestantów
W trakcie strajku kobiet doszło do niebezpiecznego zdarzenia, kierowca białego BMW próbując przejechać przez tłum manifestantów, stracił panowanie nad sobą i potrącił dwie osoby. Zdarzenie zostało nagrane, co ułatwiło ujęcie sprawcy.
Samo nagranie trafiło do internetu, co miało pomóc w nagłośnieniu sprawy. Jedna z poszkodowanych kobiet nie odniosła poważniejszych obrażeń, natomiast drugiej udzielono pomocy w szpitalu. Same poszukiwania nie trwał również zbyt długa.
Policja schwytała podejrzanego w nocy z poniedziałku na wtorek i postawiła 44-letniemu kierowcy zarzuty. Jak się dowiedział portal tvn24.pl, kierowcą BMW miał być funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której siedziba znajduje się kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. TVN informacje otrzymał od dwóch niepowiązanych ze sobą źródeł.
1 . Niestety, Boże Narodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej w tym roku. Minister zdrowia z nieprzyjemnymi informacjami 2 . Mamy komentarz Agaty Dudy ws. Strajku kobiet. Padła niebywała deklaracja 3 . Segregacja śmieci znowu do zmiany? Nie wypełnisz obowiązku, spodziewaj się grzywny albo aresztu
Policja nie komentuje tej sprawy, są jednak pewne spekulacje
Komentarza nie udzielił Stanisław Żaryna, obecny rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych (ABW nie ma rzecznika prasowego). Dziennikarze zdecydowali się na zapytanie o to Komendy Stołecznej Policji. Niestety, w tej sprawie dostali również dosyć lakoniczne informacje.
- Nie skomentuję tej informacji, jest ona bez znaczenia dla prowadzonego przez nas postępowania - odpowiedział dziennikarzom TVN Sylwester Marczak, rzecznik komendanta stołecznej policji.
Jak podaje portal TVN24, policyjni śledczy analizują dowody z wypadku, cały proces nadzoruje prokuratura. Nie wiadomo jeszcze, jakie konkretnie zarzuty postawi się 44-letniemu kierowcy BMW, a od tego zależy, jak wysoka będzie potencjalna kara.
Jednym z rozważanych zarzutów jest artykuł 160 Kodeksu karnego. Dotyczy on narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W takim wypadku 44-letniemu funkcjonariuszowi ABW groziłoby do 3 lat więzienia.
Strajk kobiet wciąż się rozrasta. To już niemal tydzień od rozpoczęcia protestów
Strajk kobiet rozpoczął się zaraz po ogłoszeniu w czwartek 22 października orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał dotychczasowy kompromis aborcyjny za niekonstytucyjny. Jeszcze tego samego dnia wściekłe kobiety, a często także ich partnerzy wyszli na ulicę.
W kolejnych dniach protesty eskalowały, dołączać do nich zaczęły inne niezadowolone z pracy rządu grupy społeczne, takie jak taksówkarze, rolnicy, czy przedsiębiorcy. 27 października Jarosław Kaczyński wydał orędzie do narodu, które tylko podsyciło antyrządowe nastroje.