Świat zamarł po awanturze o Starlink. Zagraniczne media piszą o Radosławie Sikorskim
Internetowa kłótnia o system satelitarny Starlink, z którego w czasie wojny korzysta Ukraina nabrała niewiarygodnych rozmiarów. Wymianę zdań pomiędzy szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim, szefem SpaceX i współpracownikiem Trumpa - Elonem Muskiem oraz sekretarzem stanu USA Marco Rubio komentują najważniejsze zagraniczne media. Co można przeczytać na ten temat na świecie? Przedstawiamy najważniejsze cytaty.
To przyczyna spięcia między Radosławem Sikorskim i Elonem Muskiem
System Starlink dzięki satelitom, które znajdują się na orbicie okołoziemskiej, zapewnia dostęp do szybkiego internetu w miejscach, do których nie docierają inne źródła. Dzięki niemu Ukraina może m.in. korzystać z dronów i prowadzić skuteczną komunikację na temat działań wojennych, w tym także komunikować się z sojusznikami i amerykańskim departamentem stanu.
O tym, że Polska wykupiła abonament na internet satelitarny dla Ukrainy, poinformował minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pod koniec lutego 2025 roku. Teraz, po deklaracjach doradcy Donalda Trumpa - miliardera Elona Muska, że “cały front w Ukrainie zapadłby się” bez Starlinka, pojawiły się obawy, że Ukraina straci to potężne narzędzie, które pomaga utrzymać kontrolę na froncie. Co piszą o tej sytuacji zagraniczne media?
Europa szuka następcy Starlinka?
Awantura nie umknęła uwadze największych światowych mediów. Jak pisze brytyjski “The Telegraph”, to może być początek końca Starlinka w Ukrainie. Europejczycy szukają już zastępstwa w obawie, że Elon Musk wyłączy internet.
“Mówi się, że Europa negocjuje z czterema firmami, aby wypełnić lukę w odpowiedzi na obawy o wyłączenie Starlink” - czytamy w dzienniku.
Artykuł przywołuje też ustalenia Financial Times, według których Eutelsat, anglo-francuski rywal Starlinka ogłosił 4 marca, że współpracuje już z europejskimi instytucjami i partnerami biznesowymi oraz ma sprzęt gotowy do wdrożenia na Ukrainie.
Awanturę skomentował też krótko niemiecki “Der Spiegel”, który napisał, że wyłączenie Starlinka byłoby dla ukraińskich oddziałów katastrofą, a spięcie Radosława Sikorskiego z Elonem Muskiem dziennik nazwał “ostrą wymianą ciosów z Polską”.
Nowa administracja USA odmawia Ukrainie wsparcia wojskowego i wywiadowczego. W Europie od dawna narastają obawy, że Kijów może również stracić dostęp do satelitarnego internetu Starlink Elona Muska - pisze der Spiegel.
Polska opozycja nie stanęła po stronie szefa MSZ
Agencja informacyjna “Reuters” zwróciła uwagę, że amerykański sekretarz stanu Marco Rubio domaga się od Polaków podziękowania. W relacji Reutersa nie zabrakło także informacji o tym, że Polska w tej sytuacji nie mówi jednym głosem. Agencja zwróciła uwagę, że prawica krytykuje Radosława Sikorskiego.
“Polska nacjonalistyczna partia opozycyjna Prawo i Sprawiedliwość skrytykowała komentarze Sikorskiego, a poseł Marcin Przydacz napisał na portalu X: „Kłótnia z Amerykanami na X jest właśnie tym, czego potrzebujemy w czasie kluczowych decyzji w regionie” - pisze Reuters.
Agencja zwróciła też uwagę na ekonomiczny skutek spięcia polityków, dzięki któremu zyskał konkurent Starlinka.
“Akcje francusko-brytyjskiego operatora satelitarnego Eutelsat wzrosły aż o 650 proc. w tygodniu kończącym się 7 marca, ze względu na spekulacje, że firma może zastąpić Starlink w dostarczaniu Ukrainie dostępu do internetu. Akcje spadły w piątek, kończąc tydzień wzrostem o około 380 proc.”- informuje Reuters.
Wymianę zdań skomentował także brytyjski portal “The Independent”, który w tytule zamieścił słowa Elona Muska do Radosława Sikorskiego “cicho bądź mały człowieku”. Redaktorzy zwrócili też uwagę, że odpowiedź Marco Rubio to powtórzenie słów wiceprezydenta USA J.D. Vance’a, który podczas ostatnich rozmów z Ukrainą zapytał Wołodymyra Zełenskiego, czy ukraiński przywódca powiedział „dziękuję” za ciągłe wsparcie rządu USA, choć ukraiński przywódca dziękował amerykanom wielokrotnie.
Zobacz też: Obowiązkowa wycena nieruchomości to dopiero początek. Nowy podatek może oznaczać rewolucję
Kłótnia o internet satelitarny Starlink. Od czego się zaczęła?
Po tym jak Elon Musk (właściciel firmy SpaceX, do której należy Starlink) napisał na portalu X, że "cały front zapadłby się" gdyby odłączył Ukrainie dostęp do systemu łączności satelitarnej. Na ten wpis zareagował szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
"Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyczności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców" - napisał Sikorski.
Na wpis Radosława Sikorskiego zareagował amerykański sekretarz stanu Marco Rubio, który stwierdził, że jego wypowiedzi to po prostu “zmyślanie”.
"Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I podziękujcie, bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską" - dodał Rubio.
Chwilę później ponownie odezwał się Elon Musk, który zwracając się do Sikorskiego stwierdził: "Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka" - napisał Musk. Ta wymiana zdań poruszyła światowe media.
Zobacz także: Polacy wykorzystują kryzys, żeby podbić brytyjski rynek. Te branże mogą zbić majątek
