Resort pracuje nad darmowymi szczepieniami w szkołach. Jednak nie dla dzieci
Rozważane są darmowe szczepienia dla nauczycieli
Jak podaje rmf24.pl, w Porannej rozmowie radia RMF FM minister edukacji Dariusz Piontkowski pytany był o kwestie powrotu do stacjonarnego nauczania w polskich szkołach od wtorku (01.09), o możliwość zmiany trybu nauki na zdalny lub hybrydowy oraz - przede wszystkim o sytuację nauczycieli.
Piontkowski podkreślił, że to, w których powiatach dzieci powrócą od początku września do nauki w szkołach zależy od powiatowych inspektorów sanitarnych, którzy opierają swoje decyzje na danych dotyczących aktualnej sytuacji epidemiologicznej, która bardzo dynamicznie się zmienia. Minister edukacji stwierdził jednak, że w przeważającej większości szkół nastąpi od września powrót do nauczania stacjonarnego.
Pytany o sytuację nauczycieli Dariusz Piontkowski oświadczył, że rozważane jest wprowadzenie darmowych szczepień dla tej grupy zawodowej. Chodziłoby o szczepienia na grypę. - Jest to jedna z wielu grup zawodowych, o które się troszczymy. Staramy się doceniać tę grupę zawodową - przywołuje słowa ministra portal rmf24.pl. Piontkowski został również poproszony o skomentowanie obaw, że wielu nauczycieli w celu uniknięcia zagrożenia koronawirusem skorzysta z rocznych urlopów na poratowanie zdrowia. Minister oświadczył, że "na razie takich sygnałów nie ma", dodając zarazem, że "co roku jest grupa nauczycieli, która korzysta z urlopów zdrowotnych z różnych powodów i z powodu różnych chorób".
Szczepienia nieznacznie tylko poprawiłyby sytuację polskich nauczycieli
W Porannej rozmowie RMF FM z ministrem edukacji Dariuszem Piontkowskim poruszono również temat podwyżek dla nauczycieli. Minister stwierdził, że wzrost płac nauczycieli o 6 proc. to realna podwyżka, a wynagrodzenie dyplomowanych nauczycieli po raz pierwszy przekroczy 4 tys. zł. - Niewiele grup zawodowych w tym roku miało podwyżkę, a część miała obniżkę płac. Udało się utrzymać zobowiązanie, które podjęliśmy jeszcze w tamtym roku. Pan premier i minister finansów potwierdził, że te pieniądze nadal są w budżecie - przywołuje słowa Piontkowskiego rmf24.pl.
Gazeta Wyborcza zwraca jednak uwagę na fakt, że chociaż wynagrodzenia nauczycieli nominalnie rosną, to jednak - patrząc na poprzednie lata - to jednak w odniesieniu do pensji minimalnej faktycznie topnieją. "Jeśli rząd przyjmie podwyżkę w zaproponowanym wariancie, nauczyciel stażysta będzie zarabiał ok. 142 proc. minimalnej pensji.
Nauczyciel dyplomowany – ok. 254 proc. minimalnej. Dla porównania: 15 lat temu te odsetki wynosiły odpowiednio 168 i 396 proc." - wylicza Gazeta Wyborcza. Lepiej wypada porównanie wynagrodzeń do - rosnącej w powolniejszym tempie - średniej krajowej. Płaca nauczycieli stażystów będzie stanowić po podwyżce 73 proc. przeciętnego wynagrodzenia wobec 60 proc. w roku 2005. Jednak mianowani nauczyciele dyplomowani będą zarabiać od 6 do 9 proc. średniej krajowej mniej niż 15 lat temu.
<