BiznesINFO.pl Polska i Świat Szczepienie, potem zaświadczenie, a na końcu prezent dla oszustów. Wielu zaszczepionych robi ten sam błąd
pixabay, spencerbdavis1

Szczepienie, potem zaświadczenie, a na końcu prezent dla oszustów. Wielu zaszczepionych robi ten sam błąd

6 maja 2021
Autor tekstu: Kamila Jeziorska

Osoby, które już otrzymały swoją dawkę szczepionki i chcą pochwalić się zaświadczeniem w Internecie, popełniają błąd. Eksperci alarmują, aby nie publikować zaświadczenia o szczepieniu, ponieważ stajemy się celem oszustów.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Do czego oszuści wykorzystują szczepienia na COVID-19

  • Dlaczego sprawa jest bardzo poważna

  • Co możemy stracić udostępniając kartę szczepień w internecie

Szczepienie godne pochwały

Szczepienia przeciwko koronawirusowi zyskują coraz większą popularność i co najważniejsze, mogą z nich skorzystać coraz młodsze roczniki. Dzięki temu, że rząd zmienił politykę dotyczącą szczepień na COVID-19, liczba osób, które przyjęły medykament rośnie.

Jednocześnie im więcej młodych osób się szczepi, tym więcej jest publikowanych o tym informacji w mediach społecznościowych. To dokładnie tam oraz w innych czeluściach internetu, oszuści szukają sposobu na to, aby zdobyć nasze dane osobowe.

Eksperci przestrzegają przed tym, aby nie publikować w internecie zaświadczenia o przyjęciu szczepienia. Federalna Komisja Handlu, cytowana przez money.pl, tłumaczy że karta szczepień to układanka składająca się z części, a złodzieje tożsamości potrzebują kluczowych jej elementów.

Eksperci podkreślają, że zawiera ona wrażliwe dane dotyczące naszej osoby. Podkreślają, że złodzieje tożsamości mogą w ten sposób założyć konta na nasze dane, wyłudzić kredyt, a nawet skorzystać ze zwrotu podatku.

Szczepienie i oszuści w tle

Europejskie instytucje także nie próżnują w tym temacie i przestrzegają ludzi. Johannes Caspar, odpowiedzialny we władzach Hamburga za sprawy związane z ochroną danych osobowych, cytowany przez Forsal powiedział, że udostępnianie karty szczepień umożliwia oszustom ich podrabianie, a następnie sprzedaż w szarej strefie.

Podkreślił, że w przypadku szczepień złodzieje zyskują dodatkowe informacje zdrowotne, np.: o przebytych chorobach i przyjętych wcześniej szczepieniach. Podkreśla, że dostęp do tych danych zyskują nie tylko znajomi, ale również obcy ludzie i portale społecznościowe.

Oszuści w Dolnej Saksonii sprzedawali paszporty szczepionkowe wykorzystując do tego komunikator Telegram - informuje Forsal. Cena jednego paszportu wynosiła od 99 euro do 250 euro . Pamiętajmy, że jeśli zostalibyśmy złapani, to problemy miałby nie tylko sprzedawca, ale również my.

Kwestia udostępniania kart szczepień jest poważna, bowiem oszuści szukają swoich ofiar w całych mediach społecznościowych, a te mają zasięg globalny. Polacy powinni mieć uszy i oczy szeroko otwarte, a szczepieniem można pochwalić się w inny sposób.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl

Obserwuj nas w
autor
Kamila Jeziorska

Redaktor Biznesinfo. Absolwentka stosunków międzynarodowych na UKSW i studentka ostatniego roku politologii i dziennikarstwa. Uważa, że dziennikarstwo to nie tylko zawód, ale też misja. Uwielbia Stany Zjednoczone, jamniki i serial "House of Cards". Najbardziej lubi pisać na tematy polityczne i społeczne.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat