Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Szkoły zrezygnują z wystawiania ocen z zachowania. Będzie nowa formuła: ma być fair
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 22.03.2025 11:50

Szkoły zrezygnują z wystawiania ocen z zachowania. Będzie nowa formuła: ma być fair

szkoła, uczniowie
nauczyciele, szkoła Fot. maroke/Getty Images/CanvaPro

Tradycyjna skala ocen zachowania może odejść do lamusa. Resort edukacji pracuje nad przełomową zmianą, która diametralnie zmieni szkolną rzeczywistość tak z perspektywy nauczycieli, jak uczniów. 

Szkoły zrezygnują z sześciostopniowej skali oceny z zachowania

Obecny system oceniania zachowania od lat budzi liczne kontrowersje. Wskazuje się, że jest zbyt ogólny, subiektywny i nie odzwierciedla rzeczywistego funkcjonowania ucznia w społeczności szkolnej. Krytycy podkreślają, że oceny zachowania często nie wynikają z rzeczywistych postaw uczniów, ale z indywidualnych przekonań nauczycieli. Serwis prawo.pl przywołuje sposób wysławiania się, aktywność społeczną czy… wygląd. Sześć stopni oceny zachowania: wzorowe, bardzo dobre, dobre, poprawne, nieodpowiednie i naganne ma z przestrzeni szkolnej zniknąć. Nieprecyzyjne kryteria zastąpi bardziej funkcjonalny model.

szkoła 1.jpg
Fot. Canva
Posadź w ogrodzie zamiast tui. Żywopłot będzie gęsty, zielony i odporny na wścibskie spojrzenia Odległy kraj zwiększa import żywności z Polski. Towary warte miliardy złotych. Rolnicy zacierają ręce

Uczniowie dostaną głos. Jak będzie wyglądać nowy system?

Przypomnijmy, że obecnie - w myśl rozporządzenia MEN z 2019 r. - nauczycieli obowiązują kryteria, według których oceniają zachowanie ucznia. Znajdujemy w nim wytyczne takie jak: wywiązywanie się z obowiązków ucznia, postępowanie zgodne z dobrem społeczności szkolnej, dbałość o honor i tradycje szkoły, dbałość o piękno mowy ojczystej, dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie własne oraz innych osób, godne, kulturalne zachowanie się w szkole i poza nią, okazywanie szacunku innym osobom. Czyli w dużej mierze decydują preferencje nauczyciela. 

Ministerstwo edukacji proponuje zupełnie nowy sposób oceniania zachowania - wynika z ustaleń Newsweeka.  Zamiast tradycyjnych stopni, uczniowie będą przygotowywać opis rozwojowy, w którym sami ocenią swoje postępowanie. Ostateczny kształt tej oceny będzie wynikiem współpracy ucznia i wychowawcy. System ten ma być bardziej elastyczny i dopasowany do indywidualnych potrzeb ucznia.

Model oceny ma opierać się na stałych, jasno określonych kryteriach, które będą obowiązywać w całym kraju. Kryteria te mają obejmować takie aspekty jak zaangażowanie w życie szkoły, kultura osobista, współpraca z rówieśnikami oraz przestrzeganie zasad szkolnych. Każdy uczeń będzie podlegał takim samym zasadom, co ma ograniczyć uznaniowość oceniania.

Dodatkowo uczniowie będą mieli możliwość samooceny, co pozwoli im bardziej świadomie analizować swoje zachowanie. Wychowawcy i nauczyciele będą pełnić rolę mentorów, pomagających uczniom w interpretacji i korygowaniu swoich postaw. Nowe podejście zakłada także większy dialog między nauczycielami, uczniami i rodzicami, co ma poprawić transparentność całego procesu oceniania.

Czy taka forma oceniania rzeczywiście poprawi sytuację uczniów? Nie brakuje głosów, że może to prowadzić do jeszcze większej uznaniowości w ocenianiu. Niektórzy nauczyciele obawiają się, że uczniowie będą "koloryzować" swoje oceny, a wychowawcy mogą mieć problem z ich obiektywnym weryfikowaniem. Istnieje też ryzyko, że niektórzy uczniowie, którzy nie potrafią dobrze formułować swoich myśli, zostaną w nowym systemie poszkodowani.

Kiedy zmiany wejdą w życie i co oznaczają dla uczniów?

Według pierwszych zapowiedzi nowy system ocen zachowania ma zostać wprowadzony już w przyszłym roku szkolnym. Jednak, jak podkreśla resort edukacji, wdrożenie będzie stopniowe, a pierwsze szkoły przetestują nowe zasady w ramach programu pilotażowego.

Nowe przepisy mają na celu zwiększenie podmiotowości ucznia i zmniejszenie liczby sytuacji, w których oceny zachowania będą zależeć od subiektywnej opinii nauczyciela. Ma to szczególne znaczenie dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, którzy do tej pory często byli niesprawiedliwie oceniani.

szkoła 2.jpg
fot. Pxhere

Nie wszystkie szkoły są jednak entuzjastycznie nastawione do zmian. Niektórzy nauczyciele podkreślają, że nowy system może doprowadzić do chaosu i braku jednolitych standardów oceniania. Istnieją także obawy, że nauczyciele będą obciążeni dodatkową pracą administracyjną, a brak jasnych wytycznych może prowadzić do zróżnicowanych interpretacji zasad w różnych szkołach.

Z kolei część uczniów uważa, że samoocena może stać się narzędziem do "naciągania" ocen i prowadzić do sytuacji, w której rzetelne ocenianie zachowania stanie się trudniejsze niż dotychczas. Dodatkowo rodzice zwracają uwagę, że konieczność tworzenia opisowych ocen może wiązać się z większym stresem dla dzieci, które będą musiały samodzielnie analizować swoje postawy i podejmować refleksję nad zachowaniem.