Minister zdrowia ostrzega, że niewykluczone jest ponowne zamknięcie niektórych usług. Być może już w lipcu
Szumowski o wakacjach
Minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie z tabloidem pytany był, czy pandemia koronawirusa nas opuszcza.
- W tej chwili mamy wskaźnik emisji wirusa na poziomie „1”. To znaczy, że jeden zakażony zakaża jedna osobę. Gdyby nie duże ognisko w kopalniach, pewnie bylibyśmy sporo poniżej „1” – powiedział Szumowski, dodając, że większość pracowników kopalń na szczęście przechodzi koronawirusa bezobjawowo.
Pytany o znoszenie kolejnych obostrzeń, szef resortu zdrowia podkreślił, że choć opanowujemy epidemię, to „mamy z tyłu głowy te wszystkie kraje, które obostrzenia uwalniały, a potem zmagały się ze wzrostem zachorowań”.
W dalszej części rozmowy poruszono wątek branży turystycznej, która z niepokojem wyczekuje nadchodzącego sezonu letniego. Choć na początku maja obiekty noclegowe mogły wznowić działalność, to większość Polaków nie wie, czy w związku z pandemią może planować tegoroczne wakacje. Szumowski podkreślił, że „spokojnie można rezerwować rodzinne wakacje w kraju”. Dopytywany przez dziennikarza, czy może zdarzyć się sytuacja, że w lipcu rząd zdecyduje się na ponowne zamknięcie obiektów noclegowych, odpowiedział:
- Oczywiście, nie mogę obiecać, że tego nie zrobimy. Natomiast patrząc na obecną dynamikę uważam, że prawdopodobieństwo jest niewielkie – powiedział minister zdrowia.
Kiedy do kina?
Szumowski podkreślił, że niepewna jest za to przyszłość wakacji zorganizowanych.
- Niepewna jest natomiast przyszłość wakacji zorganizowanych, takich jak kolonie czy obozy. To jest dużo większy problem niż wyjazd rodzinny do hotelu nad morze czy w góry - powiedział szef resortu zdrowia.
Szumowski w rozmowie z tabloidem zdradził również, że jeszcze przed wakacjami rząd zgodzi się na ponowne otwarcie kin.