Tajemniczy przycisk obok fotela kierowcy. 41% prowadzących nie wie, do czego służy
W transporcie zawsze priorytetem jest bezpieczeństwo. Producenci prześcigają się w obmyślaniu nowości, które mogłyby się na nie przełożyć, często w sposób umykający naszej uwadze. Według nowych badań ogromna część kierowców nie zna funkcji jednego z przycisków bezpieczeństwa, jakie montuje się we współczesnych samochodach.
Tajemnicza blokada szyb
Wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Auto Trader wykazały, że aż duża część badanych nie zna zastosowania przycisku, które znajdziemy najczęściej tuż obok fotela kierowcy, nieopodal przycisków pozwalających na opuszczanie i podnoszenie szyb.
Często czterem przyciskom odpowiadającym czterem szybom towarzyszy piąty, który jest najczęściej oznaczony znakiem drzwi samochodowych przekreślonych krzyżykiem. Badanie przeprowadzone wśród 1 tys. kierowców wykazało, że aż 41% nie wie, że służy on do blokowania szyb. Po jego naciśnięciu nie jest możliwe ich opuszczenie.
„Współczesne auta to koszmar w kwestii prywatności”. Badania nie zostawiają na producentach suchej nitkiZagadka odmgławiaczy
Niespodzianek we współczesnych autach jest więcej. Na internetowych forach dość popularne jest pytanie o to, do czego służy przycisk ze znakiem szyby z wpisaną z nią zygzakowatą linią przypominającą nieco odczyt elektrokardiograficzny. Choć niewielu o tym wie, jego naciśnięcie spowoduje szybkie podgrzanie szyby i usunięcie z niej w ten sposób osiadłej pary.
Podobne zastosowanie ma inny budzący zastanowienie części kierowców przycisk. Tym razem chodzi o ten, który oznaczony jest zarysem nadwozia i strzałką w kształcie przewróconej litery „U”, wskazująca na zawracanie. Po naciśnięciu przycisku włączona zostanie recyrkulacja powietrza, która, podobnie jak ogrzewanie szyby, zapobiega osadzaniu się mgły i zmniejszaniu widoczności.
Przycisków-zagadek jest więcej
Ponadto często zdarza się, że producenci stosują własne oznaczenia funkcji dostępnych na wyłączność w ich samochodach, co wprowadza dodatkowe zamieszanie i niewiele zmieniają tu nawet coraz bardziej rozbudowane systemy infotainement, które coraz bardziej, i nierzadko przy rosnącym sprzeciwie samych kierowców, zastępują „guziki”.
Źródło: Fakt