Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Taryfy dynamiczne – nowoczesne rozwiązanie czy pułapka dla prosumentów?
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 08.10.2024 22:39

Taryfy dynamiczne – nowoczesne rozwiązanie czy pułapka dla prosumentów?

None
fot. Pixabay/Bru-nO

Od sierpnia 2024 roku obowiązują w Polsce taryfy dynamiczne, które miały przynieść korzyści dla gospodarstw domowych z inteligentnymi licznikami. Czy zmieniające się ceny energii mogą być jednak bardziej problemem niż szansą? Nowe zasady rozliczania się z dostawcami energii mogą nie zawsze działać na korzyść właścicieli mikroinstalacji fotowoltaicznych.

Dynamiczne ceny – korzyść tylko dla nielicznych?

Dynamiczne taryfy opierają się na zmiennych cenach energii, które zależą od podaży i popytu na rynku. Z założenia mają one wspierać tych, którzy potrafią dostosować zużycie energii do godzin, w których ceny są najniższe. Jednak dla prosumentów – właścicieli instalacji fotowoltaicznych – te zasady nie zawsze są korzystne. W okresach, gdy produkcja energii jest najwyższa, czyli w godzinach południowych latem, ceny na rynku mogą spadać do poziomu ujemnego. Oznacza to, że nadwyżka wyprodukowanego prądu sprzedana w tych godzinach przyniesie minimalne korzyści, a nawet stratę.

Przykładem może być 30 czerwca 2024 roku, kiedy to ceny energii były ujemne od 10:00 do 17:00. Dla większości odbiorców indywidualnych to korzystna informacja, ale dla prosumentów, którzy produkują energię w tych godzinach, sytuacja była problematyczna. Z kolei wieczorne stawki energii – w szczycie zapotrzebowania – mogą gwałtownie rosnąć, co pokazuje przykład z 3 września, gdy ceny wahały się od 508 zł/MWh do nawet 2100 zł/MWh w ciągu kilku godzin.

Tłumy rodziców ruszyły po pieniądze z ZUS. Już 270 000 wniosków w tydzień Syreny alarmowe w Warszawie – co się wydarzy?

Fotowoltaika a taryfy dynamiczne – kiedy warto zainwestować w magazyn energii?

W teorii taryfy dynamiczne powinny wspierać właścicieli fotowoltaiki, jednak w praktyce okazuje się, że bez dodatkowych rozwiązań mogą nie przynosić spodziewanych oszczędności. Kluczem do sukcesu w dynamicznych taryfach jest inwestycja w magazyny energii. Dzięki nim możliwe jest gromadzenie energii w czasie, gdy ceny na rynku są niskie lub ujemne, a jej zużycie lub sprzedaż w bardziej opłacalnych godzinach.

Jak podkreśla Mariusz Purat, prezes zarządu Tauron Sprzedaż, "im lepiej dopasowana instalacja fotowoltaiczna oraz im większa autokonsumpcja, tym większe oszczędności. Wspieramy przygotowanie nowych instalacji do współpracy z magazynami energii". W praktyce oznacza to, że bez możliwości przechowywania energii, prosumenci mogą być zmuszeni do oddawania jej do sieci w najmniej korzystnych momentach, co znacząco ogranicza ich zyski.

Warto także zwrócić uwagę na zmiany w programach rządowych, takich jak „Mój Prąd”, gdzie od września 2024 roku dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznych obejmuje również obowiązkowy montaż magazynów energii. To jednoznaczny sygnał, że magazyny staną się nieodłącznym elementem opłacalnych instalacji fotowoltaicznych w przyszłości.

Nie każdy skorzysta – dla kogo taryfy dynamiczne mogą być pułapką?

Taryfy dynamiczne mają być teoretycznie korzystne dla wszystkich, którzy posiadają inteligentne liczniki. Jednak nie każdemu takie rozwiązanie się opłaci. Dla gospodarstw, które nie są w stanie elastycznie zarządzać swoim zużyciem energii, zmieniające się ceny mogą być źródłem wysokich rachunków. Zużycie energii w godzinach szczytu, czyli wieczorem, kiedy zapotrzebowanie jest największe, może okazać się kosztowne.

W większości polskich domów największe zużycie energii przypada na wieczorne godziny, gdy mieszkańcy wracają z pracy, oglądają telewizję, korzystają z urządzeń AGD czy przygotowują posiłki. Nawet mikro instalacja fotowoltaiczna nie jest w stanie w pełni zrekompensować tych kosztów, jeśli energia musi być kupowana w najdroższych godzinach.

Dla osób, które rozważają podpisanie umowy na taryfy dynamiczne, kluczowe jest dokładne przeanalizowanie swojego profilu zużycia energii. Jeśli większość zużycia przypada na godziny szczytu, a nie mają one możliwości przechowywania energii, taryfy dynamiczne mogą okazać się pułapką zamiast szansą na oszczędności.