Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Te nowe stawki przytłoczą kierowców. Będzie drożej i trudniej, a opłata jest obowiązkowa
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 10.03.2025 12:40

Te nowe stawki przytłoczą kierowców. Będzie drożej i trudniej, a opłata jest obowiązkowa

ulica, samochody
Fot. Pixabay/zdrsoft

Polscy kierowcy będą musieli zmierzyć się z podwyżką obowiązkowej opłaty, której kwota nie była zmieniana już od ponad 20 lat. Nowe stawki będą pokaźnym obciążeniem dla portfeli Polaków. Jak się okazuje, większe wydatki to nie jedyna niespodzianka dla kierowców. Będzie nie tylko drożej, ale i trudniej. Wyjaśniamy szczegóły.

Kierowcy muszą liczyć się z wieloma wydatkami

Posiadanie prawa jazdy i własnego auta niezaprzeczalnie jest sporym udogodnieniem. Warto jednak mieć na uwadze, że ten przywilej wiąże się również z wieloma dodatkowymi kosztami. Kierowcy muszą liczyć się z wydatkami na paliwo, wizyty u mechanika, obowiązkowe ubezpieczenie OC czy też przegląd techniczny pojazdu.

W ostatnim czasie w górę poszły między innymi składki OC. W 2023 roku ceny ubezpieczeń wzrosły zaledwie o 3 proc., a w 2024 roku był to już wzrost na poziomie 25 proc. Niestety, eksperci prognozują, że to dopiero początek i wkrótce ma być jeszcze drożej. A to nie koniec podwyżek. Wyższa ma być także kolejna obowiązkowa opłata.

Wojtek Kardyś, Olivia Drost
UE ingeruje w wybory w Polsce. Niepokojące dane
Świat zamarł po awanturze o Starlink. Zagraniczne media piszą o Radosławie Sikorskim Polacy nawet nie wiedzą, że mają tam długi. Kara za nie to nawet kilka tysięcy złotych

Ta opłata nie była zmieniana od 21 lat

Każdy kierowca jest zobowiązany przedstawić swój pojazd do badania technicznego, które przeprowadzane jest w stacjach kontroli pojazdów. Za przegląd należy uiścić odpowiednią opłatę. Aktualnie posiadacze samochodu osobowego muszą zapłacić 98 złotych, kierowcy samochodów wyposażonych w instalację LPG muszą wydać 162 zł. Przegląd motocykla wynosi 62 zł, a ciężarówki 153 zł. Wkrótce stawki te mają ulec zmianie.

Warto podkreślić, że powyższe kwoty obowiązują od 2004 roku, czyli od 21 lat. W tym czasie koszty związane z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów znacząco wzrosły. O wiele więcej wydaje się na rachunki, wynagrodzenia diagnostów, legalizację i serwis urządzeń czy wymianę narzędzi. Podwyżki opłat za przegląd zostały zapowiedziane już jakiś czas temu. Portal Dziennik.pl sprawdził, na jakim etapie są prace w tym zakresie.

Jeszcze w 2025 roku chcemy systemowo zmienić stawki opłat za przeprowadzenie badania technicznego - przekazał wiceszef resortu infrastruktury, cytowany przez Dziennik.pl.

Wyższe stawki są już niemal pewne. Na jakie wydatki powinni przygotować się polscy kierowcy? 

traffic-jam-4167288_1280.jpg
Fot. Marzena7/Pixabay

Wkrótce będzie drożej i trudniej. Tyle zapłacą kierowcy

Okazuje się, że większe wydatki na badanie techniczne pojazdów to tylko część planowanych zmian. Ministerstwo Infrastruktury chce również wprowadzić zmiany w procedurach. Jedną z nowości ma być fotografowanie samochodu na ścieżce diagnostycznej podczas badania technicznego. Diagnosta będzie musiał zrobić zdjęcie licznika kilometrów, przodu i tyłu pojazdu oraz jego dwóch boków.

Wiceminister infrastruktury ujawnił również, że posiadacze samochodów z napędem na cztery koła zapłacą więcej niż właściciele innych aut osobowych. Na przegląd będzie można zgłosić się 30 dni wcześniej. W takim przypadku badanie techniczne będzie ważne 13 miesięcy. Resort planuje wprowadzić też rozwiązanie, które ułatwi eliminowanie z ruchu drogowego pojazdów z silnikiem Diesla, które mają uszkodzony lub wycięty filtr DPF. 

Stawka po zmianach ma co roku wzrastać i będzie powiązana ze średnim wynagrodzeniem za pracę obliczonym na podstawie czwartego kwartału w danym roku. Jeżeli chodzi o dokładną wysokość podwyżek opłat za przegląd, Ministerstwo Infrastruktury nie odniosło się do tej kwestii. Jednak osoby związane ze stacjami kontroli pojazdów zabierają głos w tej sprawie i proponują, ile powinny wynieść nowe stawki.

Andrzej Dąbrowski, współzałożyciel inicjatywy SKP-Wspólny Cel, cytowany przez Dziennik.pl podkreślił, że brak podwyżek opłat przez 21 lat uprawniałby do pokaźniejszego wzrostu, ale już kwota 246 zł brutto byłaby zadowalająca. 

Uważamy, że byłaby to uczciwa cena, godząca interesy każdej ze stron. Dla kierowców byłby to wzrost o 148 zł w skali roku, w zamian za co moglibyśmy zaoferować im wyższą jakość badań i przygotować się do nowych obowiązków i wymogów, jakie przyniosłaby nam reforma systemu badań - wyjaśnia Andrzej Dąbrowski, cytowany przez Dziennik.pl.