Technologiczny gigant wkroczy do Polski? Wszystko zależy od decyzji Brukseli
Budowa nowoczesnej fabryki Intela pod Wrocławiem nabiera tempa, ale kluczowa decyzja wciąż leży w rękach Komisji Europejskiej. Czy Bruksela da zielone światło na wsparcie finansowe dla jednej z największych inwestycji technologicznych w Polsce?
Polska czeka na decyzję Brukseli
Polski rząd planuje złożyć wniosek o pomoc publiczną dla budowy fabryki Intela w Miękinie pod Wrocławiem w najbliższym tygodniu, co jest kluczowym krokiem ku realizacji tej wielkiej inwestycji. Jak informuje "Rzeczpospolita", uzyskanie zgody Komisji Europejskiej jest niezbędne, by projekt mógł ruszyć pełną parą.
Obecnie jesteśmy na etapie prenotyfikacji pomocy publicznej w Komisji Europejskiej — formalnej procedury, która obejmuje m.in. rozmowy i negocjacje z Komisją. Współpracujemy z firmą Intel i dostarczamy potrzebne informacje Komisji. Na bieżąco odpowiadamy na wszystkie pytania i wątpliwości — poinformowali przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Fabryka Intela w Miękinie, której koszt szacuje się na 4,6 miliarda dolarów, ma stać się częścią strategicznego programu "Krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych". Program ten przewiduje wydatkowanie 1,84 miliarda dolarów, z czego ponad 700 milionów dolarów miałoby zostać wydane już w tym roku. Jeden z największych graczy na rynku jakim jest Intel, planuje utworzenie 2 tysięcy miejsc pracy, a dodatkowo tysiące powiązanych stanowisk u dostawców.
Inwestycja przyciągnie kolejnych gigantów?
Nowa fabryka Intela ma potencjał, by przyciągnąć do Polski kolejne inwestycje w zaawansowane technologie. Jak podkreślał były premier Mateusz Morawiecki, "inwestycja Intela jest inwestycją absolutnie szczególną. To najbardziej zaawansowane technologie produkcji, które będą przyciągały jak magnes kolejnych inwestorów, kooperantów". Morawiecki dodał również, że "jest to największa inwestycja greenfield w Polsce", a jej wizja rozwoju jest "naprawdę imponująca".
Zakład pod Wrocławiem, który będzie zajmował powierzchnię 50 hektarów, stanie się integralną częścią europejskiego łańcucha dostaw półprzewodników, łącząc swoje możliwości z istniejącym zakładem Intela w Irlandii i planowaną fabryką w Magdeburgu, w Niemczech. Ta kooperacja ma na celu stworzenie pierwszego w Europie, kompleksowego i zaawansowanego technologicznie ekosystemu produkcji układów scalonych.
Przygotowania do budowy nabierają tempa
Wstępne prace przygotowawcze pod budowę fabryki już trwają. Jak podał Intel, na początku sierpnia teren, na którym ma powstać zakład, został przekazany firmie odpowiedzialnej za przygotowanie placu budowy. Prace te obejmują uzbrojenie terenu w niezbędną infrastrukturę techniczną oraz budowę zbiornika retencyjnego na wody deszczowe.
"Teren jest obecnie uzbrajany we wszelką niezbędną infrastrukturę techniczną potrzebną do funkcjonowania parku przemysłowego" — mówił Andrzej Leusz, dyrektor departamentu marketingu i komunikacji Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Leusz zaznaczył, że "inwestycja obejmuje wyrównanie terenu o powierzchni ok. 50 ha oraz budowę zbiornika szczelnego, pełniącego funkcję retencyjną wód deszczowych dla obiektów budowlanych, które powstaną na przylegających terenach". Prace te mają zakończyć się w czwartym kwartale tego roku, co pozwoli na rozpoczęcie budowy głównej infrastruktury zakładu.
Budowa Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników firmy Intel "realizowana jest w oparciu o indywidualne ustalenia z inwestorem, zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem", co daje nadzieję na szybki postęp prac po uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej. Czy Bruksela zatwierdzi pomoc finansową dla tej ogromnej inwestycji? Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych miesięcy.