Tego nie rób podczas zakupów w Biedronce. Popularna praktyka grozi nawet pozbawieniem wolności
Biedronka nie będzie tolerować zachowania klientów, które przez lata pozostawało jedną z popularnych praktyk podczas trwających zakupów spożywczych. Sieć ostrzega wprost: takie zachowanie będzie rozliczane jako kradzież. Co więcej, takie stanowisko popiera również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Biedronka będzie surowo reagować wobec tych klientów
Biedronka poinformowała, że nie będzie tolerować sytuacji, w których klienci rozpakowują swoje zakupy jeszcze przed dokonaniem zapłaty. Wykluczone są sytuacje, kiedy kupujący przynoszą do kasy pusty papierek po batoniku, w połowie zjedzoną bułkę czy pustą butelkę po wodzie.
"Klienci muszą pamiętać, że nabywają prawa do zakupionych przez siebie produktów dopiero po uiszczeniu za nie zapłaty (...). Nie możemy wykluczyć koniecznych działań, które mogą wiązać się z dyskomfortem dla klienta, zgodnie z obowiązującymi przepisami" - ostrzega Biedronka w komentarzu dla Interia Biznes.
Śladami Biedronki idą także inne sklepy. Pracownicy będą wnikliwie kontrolować, czy na terenie dyskontu klienci nie konsumują jeszcze niezakupionych towarów.
Pilny komunikat do właścicieli tych samochodów. Mały błąd może doprowadzić do pożaru pojazdu Trwa awaria w PKP Intercity. Poważne utrudnienia dla pasażerówW przypadku jedzenia nieopłaconego produktu, może zainterweniować ochrona
Podobną politykę jak Biedronka, prowadzi Lidl, który podkreśla, że towar nieopłacony przez klienta, wciąż jest własnością sklepu.
“Nieopłacony artykuł jest własnością sprzedającego. O wystąpieniu przytoczonej sytuacji klient powinien poinformować pracownika sprzedaży przy skanowaniu produktów przy kasie” - wskazuje Lidl w rozmowie z Interią Biznes
Sklep poinformował, że w celu kontrolowania tego typu sytuacji, instaluje się monitoring, oraz wnikliwie szkoli się pracowników. Jeśli klient zje produkt bez zapłaty, może wówczas zainterweniować ochrona. UOKiK potwierdza stanowisko sieci i powołuje się na zapisy Kodeksu karnego oraz Kodeksu cywilnego.
Zobacz też: ZUS wypłaci 100 proc. wynagrodzenia na L4. Skorzystasz tylko w trzech przypadkach
Za konsumpcję produktu przez zapłatą grożą surowe konsekwencje
W sprawie konsumpcji towarów przed zakupem odpowiada UOKiK, powołując się na przepisy Kodeksu karnego oraz Kodeksu cywilnego.
"Produkt nie jest twój dopóki za niego nie zapłacisz. Jeśli coś zjesz lub wypijesz, zanim zapłacisz to może to zostać uznane za kradzież" - przekazuje instytucja.
Należy mieć się na baczności, ponieważ z przepisów wynika, że za takie zachowanie grozi od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
