Google zapowiedział ważne zmiany w swoich produktach, których celem jest przyśpieszenie ich działania. Dzięki nim to użytkownik będzie mógł zdecydować, w jakim trybie będzie pracować oprogramowanie, tak aby działało najsprawniej na jego urządzeniach. Odczują to zwłaszcza posiadacze starszych komputerów.
CAPTCHA to nazwa mechanizmów weryfikacji przez strony internetowe, czy żądanie pochodzi od człowieka. Ma ono służyć zatamowaniu ruchu pochodzącego od potencjalnie szkodliwych botów. Zdarza się jednak, że CAPTCHA wykorzystywana jest w celach cyberprzestępczy - niekiedy całkiem sprytnie i skutecznie, jak podczas trwającego ataku.
W zamierzchłych czasach, kiedy największym problemem z internetem był Internet Explorer, a nie big tech i media społecznościowe, dużą popularność zdobyła w Polsce przeglądarka Mozilla Firefox. W szczytowym okresie udziały w rynku przekraczały 30 proc., co czyniło Firefoksa najpopularniejszym programem w swojej kategorii. Dla wielu był on także wprowadzeniem do nowoczesnego internetu, pełnego dynamicznych treści i multimediów, czego nie oferowała przestarzała domyślna przeglądarka Windowsa. Choć od tego czasu popularność Firefoksa drastycznie stopniała, to prawdziwe problemy dopiero przed nim. Przyczyną, jak zazwyczaj, jest Google.
Nadchodzą odkładane wielokrotnie, ważne zmiany w przeglądarce Google Chrome. Ogromna część internautów utraci przez nie dostęp do swoich ulubionych rozszerzeń. Wśród nich bodaj największe kontrowersje wzbudza dodatek, który tylko w samej przeglądarce Google ma ponad 34 mln użytkowników. Co więcej, jest to dla nich program szczególnie cenny, bo służy na co dzień do blokowania reklam. Tym razem jednak decyzja jest ostateczna, co potwierdzają wyświetlane w przeglądarce powiadomienia.
Duże nowości zmierzają do przeglądarki Google Chrome w wersji przeznaczonej na smartfony. Zarówno na Androidzie, jak i iOS-ie zyskamy nowe możliwości, które przełożą się na szybsze i wygodniejsze korzystanie ze znanych już funkcji. Odświeżony zostanie także wygląd aplikacji.
Internauci zgłaszają irytujące problemy z działaniem serwisu YouTube. Tym razem nie chodzi jednak o walkę z rozszerzeniami blokującymi reklamy. Awarię odtwarzania zgłaszają wyłącznie użytkownicy Mozilli Firefox.
Z rozszerzeń do przeglądarek internetowych korzystamy wszyscy, niektórzy nawet bezwiednie. Mniejsza jest świadomość dotycząca zagrożeń, jakie mogą one stanowić. Szacuje się, że nawet co trzeci dodatek do przeglądarek to zagrożenie dla naszego cyberbezpieczeństwa.
Decyzja Microsoftu o porzuceniu w pełni autorskiej przeglądarki i zbudowaniu kolejnego klona Chrome okazała się strzałem w dziesiątkę. Po dekadach Windows w końcu dorobił się systemowej przeglądarki z prawdziwego zdarzenia - Edge’a. Właśnie pojawiło się narzędzie, które dodatkowo go udoskonala.
W Google Chrome od 1 lipca ma obowiązywać nowy manifest rozszerzeń. Google już kilkukrotnie opóźniało decyzję z powodu niezadowolenia twórców dodatków i użytkowników, jednak tym razem termin zdaje się ostateczny. Co to oznacza dla przeciętnego internauty?
Na naszych oczach zachodzą ważne zmiany w najpopularniejszej przeglądarce internetowej na świecie. Na nowym ekranie powitalnym, którego wyświetlanie jest skutkiem wejścia w życie europejskich regulacji dot. rynku i usług cyfrowych przeglądarka poprosi nas o podjęcie ważnej decyzji.
Badania wykazują, że na naszych komputerach wciąż powszechnie wykorzystywane są programy, które mają odczuwalnie negatywny wpływ na ich wydajność. Rozszerzenia do przeglądarek, bo o nich mowa, to w dużej mierze ogromne spowalniacze, które znacząco uprzykrzają korzystanie z peceta. Na szczęście jest na to sposób.
Ważne informacje dla użytkowników przeglądarki Google Chrome, zarówno na komputerach z Windowsem, jak i macOS-em i Linuksem. W programie odnaleziono groźną lukę bezpieczeństwa, dzięki której hakerzy mogą nawet wykonać na zaatakowanym urządzeniu dowolny kod.
Użytkownicy mają aktualnie dostęp do wielu różnych przeglądarek. Jednymi z najpopularniejszych są Google Chrome czy Microsoft Edge. Jak się jednak okazuje, już wkrótce mogą one zostać porzucone na rzecz zupełniej nowej przeglądarki. Przedstawiamy szczegóły.
Wraz z premierą Windowsa 10 Microsoft zaczął otwarcie umieszczać w swoim systemie operacyjnym treści reklamowe. Właśnie zapowiedziano, że w Windowsie 11 będzie ich jeszcze więcej, niż dotychczas. Na szczęście jest sposób, aby ograniczyć ich wyświetlanie. Wystarczy kilka kliknięć.
Google opracowało ważną nowość w przeglądarce Chrome, która może przełożyć się na ochronę przed częścią cyberataków. Ciasteczka przechowujące dane wrażliwe dane o użytkowniku są odtąd znacznie lepiej chronione.
Wielu użytkowników przeglądarek zapewne zgodzi się ze stwierdzeniem, że Chrome jest jedną z najlepszych i najbardziej przyjaznych użytkownikowi przeglądarek. Jednakże zawsze może być lepiej i - naturalnie - konieczne jest wprowadzanie aktualizacji. Jak wypadł lifting aplikacji mobilnej przeglądarki Google?
Ciesząca się popularnością przeglądarka, która zajmuje 10. miejsce w rankingu “Top najbezpieczniejszych przeglądarek dbających o Twoją prywatność w 2023 r.” stworzonym przez NordVPN, okazała się potajemnie instalować niechciane oprogramowanie na komputerach użytkowników. To nie pierwsza wpadka z tą przeglądarką.