Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ten przywódca ugiął się pod groźbami Trumpa. „Te działania to dopiero początek"
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 27.01.2025 10:59

Ten przywódca ugiął się pod groźbami Trumpa. „Te działania to dopiero początek"

Trump, Petro
fot. JIM WATSON/AFP/East News

Zaledwie kilka godzin potrwał kryzys między Stanami Zjednoczonymi a Kolumbią. Wobec odmowy przyjęcia przez Kolumbię transportu nielegalnych migrantów z USA, Trump zareagował bardzo ostro. „Nakazałem mojej administracji natychmiastowe wprowadzenie następujących pilnych i zdecydowanych działań odwetowych” – ogłosił Trump. Na efekty jego gróźb nie trzeba było długo czekać. 

Błyskawiczna reakcja prezydenta USA

Można uznać, że niedzielny konflikt dyplomatyczny między Kolumbią a Stanami Zjednoczonymi, wywołany odmową przyjęcia przez Bogotę wojskowych samolotów z deportowanymi migrantami, zakończył się szybciej, niż się rozpoczął. Kolumbijski prezydent Gustavo Petro, sprzeciwiając się planom transportu nielegalnych migrantów z USA, stanął w opozycji do Stanów Zjednoczonych. 

Wówczas prezydent USA  Donald Trump zagroził, że nałoży na Kolumbię wyjątkowo dotkliwe sankcje. W rezultacie Petro ostatecznie ustąpił, przyjmując warunki amerykańskiego prezydenta.

Wybory na Białorusi. Nie ma niespodzianki, są reakcje i komentarze Donald Trump ma plan na Strefę Gazy. Najpierw chce ją „wyczyścić" z Palestyńczyków

„Nie pozwolimy, aby rząd Kolumbii naruszał swoje prawne zobowiązania”

Kryzys między dwoma krajami wybuchł, gdy Kolumbia odmówiła lądowania dwóch wojskowych samolotów Lockheed C-130 Hercules przewożących około 80 migrantów w ramach nowej polityki deportacyjnej USA. Petro podkreślił, że nie akceptuje traktowania migrantów „jak kryminalistów", szczególnie transportowania ich w kajdankach. Prezydent Kolumbii dodał, że choć nie może zatrzymać swoich obywateli w kraju, który ich odrzuca, domaga się, by proces ich deportacji odbywał się z poszanowaniem godności i w samolotach cywilnych. Gustavo Petro zauważył również, że w Kolumbii mieszka ponad 16 tys. nielegalnych imigrantów z USA, ale nie zamierza stosować wobec nich podobnych praktyk.

Reakcja Donalda Trumpa była natychmiastowa. Amerykański prezydent ogłosił szereg sankcji wobec Kolumbii, w tym 25-procentowe cła na importowane towary, które miały wzrosnąć aż do 50 proc. w ciągu tygodnia. Dodatkowo zapowiedziano sankcje wizowe, ograniczenia w handlu oraz wstrzymanie wydawania wiz w amerykańskiej ambasadzie w Bogocie. 

Te działania to dopiero początek. Nie pozwolimy, aby rząd Kolumbii naruszał swoje prawne zobowiązania dotyczące przyjmowania i zwrotu przestępców, których zmusił do wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych! – ogłosił Trump.

Trump stawia na swoim

W obliczu tak postawionej sprawy, kolumbijska administracja szybko zweryfikowała swoje stanowisko. Prezydent Petro zaproponował użycie samolotu prezydenckiego, aby zapewnić „godny powrót" deportowanym obywatelom. Ostatecznie Kolumbia zgodziła się na przyjmowanie wszystkich nielegalnych imigrantów z USA, nawet na pokładzie wojskowych maszyn. Sankcje gospodarcze zapowiedziane przez USA zostały wstrzymane, ale wizowe ograniczenia mają pozostać w mocy do czasu realizacji porozumienia.