Spór zbiorowy w Tesco. Pracownicy domagają się podwyżek
Tesco w Polsce przędzie coraz gorzej. Sieciówka w ostatnich latach nie daje już rady i zamyka kolejne sklepy, zwalnia pracowników, skraca godziny pracy. Już niebawem zamknięte zostaną cztery sklepy sieci - w Olsztynie, Rudzie Śląskiej, Starogardzie Gdańskim oraz Nowym Sączu. Zamknięte zostanie także centrum dystrybucyjne w Komornikach pod Poznaniem.
Zmniejszenie liczby zatrudnionych miejsce ma także w innych sklepach sieciówki. W najbliższym czasie Tesco pożegna się z 1480 pracownikami. Pracownicy zrzeszeni w NSZZ "Solidarność" Tesco już 5 kwietnia w ramach Komisji Zakładowej wystąpii z postulatami podwyższenia płac. Związkowcy żądają podwyżek dla dwóch wyszczególnionych grup pracowników, o czym napisali na Facebooku:
-
Pracownicy podstawowi wszystkich grup płacowych w sklepach wszystkich formatów, od 1 lipca 2019 r., podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 350 zł brutto,
-
Pracownicy na stanowiskach: – Kierownik Sklepu, – Zastępca Kierownika - Kierownik Zespołu, od 1 lipca 2019 r. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 200 zł brutto.
Tesco mówi "nie", związkowcy grożą protestem
Władze sieciówki w Polsce mówią jednak "nie" postulatom związkowców. Jak podkreślić mieli, nie jest w tym roku przewidziany wzrost wynagrodzenia dla zatrudnionych w sieci pracowników. Mimo to związkowcy dali czas władzom do 1 lipca. Jeśli do tego momentu dalej władze Tesco Polska będą przeciwne, otwierają tym samym związkowcom drogę do przeprowadzenia referendum strajkowego i podjęcia strajku przez związkowców.
Podczas spotkania ws. postulatów podwyżkowych i wzrostu wynagrodzenia w Tesco Polska, Przedstawiciele Pracodawcy poinformowali stronę związkową, że nie jest przewidziany wzrost wynagrodzenia w roku 2019 dla Pracowników Tesco Polska - czytamy we wpisie "Solidarności" na Facebooku.
W Wielkiej Brytanii 10% podwyżki, w Polsce coraz gorzej
Zrzeszeni w NSZZ "Solidarność" Tesco związkowcy zwracają uwagę na to, że wraz ze zwolnieniami pracowników, pozostali na stanowiskach muszą wykonywać większą pracę, choć ich pensja się nie zmieniła. Co więcej, zwracają uwagę, że w Wielkiej Brytanii, w której na jeden sklep przypada 560 pracowników, a w Polsce 50, wypłacane będą podwyżki w wysokości 10%.
Natomiast pracownicy Tesco Polska, z roku na rok i z miesiąca na miesiąc mogą jedynie liczyć na przybywające obowiązki, obciążenie dodatkową pracą w wyniku redukcji zatrudnienia - podają związkowcy.