Kawa i pomarańcze niedługo mogą być luksusem. Brazylia wpadła w wielkie tarapaty
Czy kawa i pomarańcze jak w okresie PRL staną się niebawem luksusem? To niestety scenariusz z którym trzeba się liczyć. Z oczywistych względów nie odpowiada za to tym razem polityka prowadzona przez pierwszych sekretarzy, ani nawet pandemia.
Z tego artykułu dowiesz się
-
Czy pomarańcze i kawa znów mogą nie być dostępne na sklepowych półkach
-
Co może być przyczyną tego stanu rzeczy
-
Jaki inny owoc przez pogodę może mieć zmarnowany sezon
Pomarańcze i kawa luksusem?
Kawa i pomarańcze były luksusem w czasach słusznie minionych, których wielu naszych czytelników nie pamięta, bądź nie może nawet pamiętać. Realny jest niestety scenariusz, że w najbliższym czasie produkty te znów nie będą okupować sklepowych półek, choć z zupełnie innych powodów niż w okresie PRL.
Niedawno pisaliśmy, że chłodniejsza niż zazwyczaj wiosna spowodowała, że sezon truskawkowy wystartował z opóźnieniem i mamy do czynienia z ogromnym wzrostem cen owocu w porównaniu z zeszłym rokiem. Zaznaczmy, że zimna wiosna dotknęła nie tylko Polskę, ale też Hiszpanię, skąd sprowadzany jest kojarzący się Polakom z wakacjami owoc.
Nieciekawa pogoda, tyle, że w drugą stronę również w Brazylii, czyli u największego na świecie eksportera kawy, cukru, czy soku pomarańczowego.
W tzw. porze deszczowej, czyli okresie charakteryzującym się intensywnymi opadami deszczu, opadów praktycznie nie było, w związku z czym kraj zmaga się z problemem suszy.
Susza jak podaje za Bloombergiem Forsal.pl jest na tyle dotkliwa, że rolnicy obawiają się, iż rezerwy wody, mające pomóc utrzymać uprawy w kolejnych “suchych” miesiącach nie wystarczą.
Nie brakuje obaw co do przyszłości produkcji pomarańczy i kawy. W przypadku tychże owoców jak zauważa portal, zbiory już zmniejszyły się o ponad 30 proc. w porównaniu z zeszłorocznym sezonem. To najgorszy wynik od 33 lat.
Spada również produkcja kawy arabica, czyli wysokiej klasy gatunku, którego używają takie sieci jak m.in. Starbucks. Kryzys związany z brakiem odpowiedniej ilości wody jak zauważa Forsal.pl wystąpił w momencie, gdy rośliny kawy potrzebują wilgoci.
Z danych przytoczonych przez portal wynika, że blisko jedna trzecia brazylijskich upraw pomarańczy i 15 proc. pól kawowych arabiki jest nawadnianych.
Susza w Brazylii o aktualnej porze roku specjalnie nie zaskakuje, ale w części regionów kraju (m.in. w wielu obszarach Sao Paulo) katastrofalnie niskie opady odnotowano między styczniem a kwietniem tego roku. Co gorsza, jak zauważają cytowani przez portal meteorolodzy regularnych opadów deszczu można się teraz spodziewać dopiero późną jesienią. Pomarańcze i kawa nie doczekają.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl