To najlepsze miasto do życia w Polsce. "Są na to twarde dane", nie chodzi o pieniądze. Wielu się oburzy
Najlepsze miasta do życia w Polsce typuje się na podstawie różnych kategorii, ale większość zwykle się pokrywa; poziom zarobków, komunikacja, infrastruktura, czyste powietrze, gęstość zaludnienia, ułatwienia dla seniorów lub programy rodzinne i młodzieżowe. Rankingi się mnożą, podobnie jak kategorie, tym razem jednak socjolog prof. Janusz A. Majcherek twierdzi, że twarde dane stawiają sprawę jasno.
Najlepsze miasto do życia w Polsce. Socjolog: są na to twarde dane
Prof Majcherek twierdzi, że kluczowym aspektem w wyrokowaniu o najlepszym mieście do życia w Polsce są twarde dane statystyczne: takie jak mierzalny rozwój, za którym, lub równo z którym, idzie przypływ mieszkańców. Wolumen jest o tyle istotny, że bezpośrednio związany (najczęściej) choćby z wpływem z podatków, a co za tym idzie - potencjałem do rozwoju wszystkich kluczowych kategorii z punktu widzenia mieszkańców.
(Nowi mieszkańcy - red.) przybywają tu regularnie; od 1,5 do 3 tys. nowych mieszkańców rocznie. I to oni sprawiają, że od początku obecnego stulecia i tysiąclecia miastu przybyło ok. 50 tys. mieszkańców, co daje średnią ok. 2-2,5 tys. nowych mieszkańców rocznie.
W tak opisany sposób rozrasta się Kraków - według prof. Majcherka, cytowanego przez serwis lifeinkrakow.pl, najlepsze miasto do życia w Polsce. Ale świadczyć o tym może nie tylko liczba mieszkańców i tempo ich przyrostu.
Zobacz też: W tym mieście zarabia się najwięcej. Roszady na podium
Rekordowe dane o migracji. Polacy zmienili zdanie po 4 latach. Południe zostanie, wschód wyjedzie?Kraków najlepszym miastem do życia w Polsce?
Pod względem zarobków to jasne - statystycznie Kraków góruje nad pozostałymi miastami w Polsce: z danych GUS wynika, że w marcu br. średnia statystyczna wyniosła tam 11.372 zł brutto. To zdecydowanie powyżej średniej krajowej, która w kwietniu wyniosła 8.272 zł brutto (+11,3 proc. rdr.).
Nie o zarobki jednak chodzi - prof. Majcherek punktuje przyrost ludności. Spośród wszystkich 107 miast prezydenckich, czyli samorządów na prawach powiatu (w skrócie - miast wojewódzkich i kilku mniejszych) większość traci mieszkańców.
Nie traci mieszkańców lub ich zyskuje dosłownie kilka. W przybliżeniu można pewnie powiedzieć, że 7 zyskuje mieszkańców lub utrzymuje dotychczasową populację, natomiast 100 pozostałych systematycznie mieszkańców traci i dotyczy to niestety właściwie wszystkich miast Małopolski. Tarnów przestał być miastem 100 - tysięcznym, tracą Oświęcim, Chrzanów, Nowy Sącz… Do któregokolwiek małopolskiego miasta byśmy nie zajrzeli, widzimy tam ubytek mieszkańców.
Te słowa prof. łatwo zweryfikować - i, niestety, potwierdzają je dane GUS, nie tylko te krótkoterminowe, najnowsze, ale także sięgające od lat 90. Na poniższym wykresie zaznaczyliśmy kilka największych miast. Wśród nich największy przyrost notuje Kraków. W perspektywie lat 2019 - 2024 przyrost ludności notują poza tym Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Rzeszów i Pruszków (z miast prezydenckich).
Do przypływu ludności dochodzi fakt zabytkowości miasta, a zatem historycznej zabudowy i prężnego ośrodka akademickiego, który przekłada się z kolei na inny aspekt - rozrost populacji odbywa się przy udziale osób młodych, a nie seniorów.
Miasto, które jest kojarzone w Polsce z konserwatyzmem, z pewnego rodzaju zastarzałością mieszczańskiej tradycji, a więc w domniemaniu także z podeszłym wiekiem mieszkańców jest jednym z najmłodszych w Polsce! […] Do Krakowa przybywają nie emeryci, jak to bywa w niektórych miasteczkach włoskich, hiszpańskich i szerzej, basenu Morza Śródziemnego, gdzie osiedlają się emeryci z północnych krajów. A do Krakowa nie przybywają emeryci w celach osiedleńczych, tylko właśnie młodzi ludzie, po naukę i do pracy, co daje temu miastu ogromną dynamikę, bo młodzi są aktywni na wielu polach […].
Alternatywy
Obok narracji krakowskiego profesora istnieje szereg innych; przypomnijmy najnowsze rankingi, jak ten opracowany przez Business Insider'a w sierpniu 2023 r., według którego na krajowym pudle stoją Katowice, Poznań i Opole (metodologia to bezrobocie, wynagrodzenia i ceny mieszkań). Inny, opracowany przez National Geographic, z kwietnia 2024 r. wskazuje z kolei na… Olsztyn. Pod uwagę brano stopę bezrobocia, wysokość wynagrodzeń i ceny mieszkań z drugiej ręki oraz dostęp do lekarzy, przestępczość i jakość powietrza.