To on kupił Amerykanom polski bank. Teraz zajmie się obroną USA
Amerykański fundusz Cerberus, który przejął polski VeloBank, niespodziewanie znalazł się w centrum globalnej uwagi – jego przedstawiciel, Steve Feinberg, został bowiem nominowany przez Donalda Trumpa na zastępcę sekretarza obrony USA. To wydarzenie rodzi pytania o przyszłość banku i ewentualne konsekwencje dla polskiego rynku finansowego. Czy kariera w Pentagonie może wpłynąć na losy VeloBanku?
Kupował polski bank, teraz idzie do Pentagonu
Od sierpnia 2024 roku 100 proc. akcji VeloBanku należy do spółki Promontoria Holding 418 B.V., kontrolowanej przez Cerberus Capital Management, L.P. wraz z partnerami z EBOR oraz IFC. Fundusz znany jest z inwestowania w perspektywiczne spółki i sektor finansowy na całym świecie.
Ostatnie dni przyniosły jednak dodatkowy kontekst do tej transakcji – stojący na czele Cerberusa Steve Feinberg, znalazł się w centrum zainteresowania światowych mediów po tym, jak Donald Trump zaproponował mu stanowisko zastępcy sekretarza obrony USA. Feinberg przyjął ofertę. Co to oznacza dla jeszcze do niedawna polskiego banku?
Te skrzyżowania to kopalnia złota. Postrach kierowców w dwóch miastach: płacą tam miliony Właściciele domów powinni na to uważać. Za złamanie przepisów potężna grzywna albo więzienieKontrowersyjne nominacje Trumpa
Jako zastępca sekretarza obrony USA, Feinberg będzie w Pentagonie numerem dwa. Tymczasem jego przełożonym ma być wybrany przez Trumpa na stanowisko sekretarza obrony, Pete Hegseth, były prezenter Fox News. Hegseth musi jednak stawić czoła zarzutom nadużywania alkoholu, nieprawidłowości finansowych i molestowania seksualnego. Jak poinformował „New Yorker”, przyszły sekretarz został również zmuszony do ustąpienia z kierowanej przez niego organizacji na rzecz weteranów.
Trump nominował też Elbridge'a Colby'ego na stanowisko podsekretarza obrony ds. polityki, to w Pentagonie stanowisko numer trzy. Colby, znany jako „jastrząb” (zwolennik ostrej, konfrontacyjnej polityki) wobec Chin oraz zwolennik wycofywania się USA z Europy, pełnił już funkcję starszego urzędnika Pentagonu podczas pierwszej kadencji Trumpa.
Wpływ Pentagonu na ValoBank?
Czy nominacja Feinberga może mieć jakiekolwiek konsekwencje dla VeloBanku? Według prezesa banku, Adama Marciniaka, ewentualne objęcie przez niego stanowiska w Pentagonie nie wpłynie na działalność banku. W rozmowie z serwisem Money.pl Marciniak przekonywał, że potencjalna obecność Feinberga w administracji Donalda Trumpa będzie potwierdzeniem jego wysokiej klasy kompetencji biznesowych.
Rola zastępcy sekretarza obrony jest właściwie rolą typowego CEO ze świata biznesu, czyli takiego człowieka, który zajmuje się budżetem, inwestycjami, pilnowaniem operacyjnym organizacji, która zatrudnia 700 tysięcy cywilów, a powierzchnia którą zarządza Pentagon jest większa niż stan Pensylwania. To jest bardzo duża, w cudzysłowie, firma posługująca się pewnymi procedurami, np. zamówień, prowadzenia projektów, zarządzania ludźmi – powiedział Marciniak w rozmowie z money.pl.
Sam fakt, że amerykański fundusz zdecydował się na inwestycję w Polsce, może być pozytywnym sygnałem. Świadczy bowiem o tym, że nasz rynek jest postrzegany jako bezpieczny i atrakcyjny dla międzynarodowych, wielkich graczy. Fundusze private equity dokonują skrupulatnych analiz przed podjęciem decyzji inwestycyjnych, co oznacza, że dostrzegają stabilność i potencjał wzrostu polskiego sektora bankowego.
Według najnowszego raportu ARC Rynek i Opinia, VeloBank jest obecnie numerem jeden na liście najlepiej ocenianych banków w Polsce.
Zobacz też: Czy polska spółka kłamie w sprawie biznesu w Rosji? KNF o kontakcie ze śledczymi z USA
