Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Energetyka > Trump nazwał je "śmieciami" i się zaczęło. Trzęsienie ziemi na giełdzie, notowania ostro w dół
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 08.01.2025 19:19

Trump nazwał je "śmieciami" i się zaczęło. Trzęsienie ziemi na giełdzie, notowania ostro w dół

Donald Trump
Fot. CHARLY TRIBALLEAU/AFP/East News

Donald Trump spowodował mocne wahania na europejskim rynku. Wystarczyła jedna wypowiedź, by notowania jednego z istotnych sektorów spadły. Prezydent USA nazwał te urządzenia śmieciami.

Więcej odwiertów, mniej zielonej energii?

Postęp technologiczny idzie w parze ze wzrostem świadomości na temat korzyści płynących ze stosowania odnawialnych źródeł energii. Jak każdy trend, spotyka się to jednak z głośnym sprzeciwem. W opozycji stoją między innymi zwolennicy Donalda Trumpa.

Donald Trump jest prezydentem elektem, który swoją kampanię wyborczą opierał między innymi na haśle “drill, baby, drill” [pol. “wierć, skarbie, wierć”]. Jest ono jasnym świadectwem jego podejścia do wydobycia paliw kopalnych i w pewnym stopniu także do odnawialnych źródeł energii.

CNN podaje, że planem Trumpa jest wycofanie się z powziętej przez jego poprzednika polityki klimatycznej. I chociaż można uznać za wątpliwe stwierdzenie, iż uda mu się oprzeć cały system energetyczny w “wierceniu, skarbie, wierceniu”, jego stanowisko wobec odnawialnych źródeł energii pozostaje bez zmian.

Rosjanie kupują nowe samochody na potęgę. To był rekordowy rok Poczta Polska podjęła decyzję. Tysiące osób stracą pracę

Donald Trump krytykuje odnawialne źródła energii

Trump nie zmienia swojego stosunku do zielonej energii i najwyraźniej zamierza kontynuować narrację o zwiększeniu udziału paliw kopalnych w gospodarce. We wtorek 7 stycznia podczas konferencji prasowej na Florydzie nazwał turbiny wiatrowe “katastrofą”.

To najdroższa energia, jaka istnieje. Jest wiele, wiele razy droższa niż czysty gaz ziemny, więc spróbujemy wprowadzić politykę, w której nie będą budowane żadne wiatraki - oznajmił.

Zaznaczył, że elektrownie wiatrowe zaśmiecają krajobraz, a ich rozbiórka jest niezwykle kosztowna.

Zaśmiecają nasz kraj, są zaśmiecone w całym naszym kraju jak papier, jak śmieci na polu... Rdzewieją, gniją, są zamknięte, upadają... I stawiają obok nich nowe, bo nikt nie chce ich zdemontować, bo po co mieliby je zdemontować? Ich zdemontowanie jest bardzo kosztowne - mówił prezydent elekt USA.

Warto pamiętać jednak, że zwolennicy budowy turbin wiatrowych za jeden z najważniejszych argumentów uznają niski koszt pozyskania energii. Departament Energii Stanów Zjednoczonych zapewnia, że ten typ elektrowni stanowi jeden z najtańszych sposobów produkcji energii. Wśród zalet wymienia także neutralność klimatyczną.

Cios dla europejskiego rynku

Słowa Trumpa dotarły do inwestorów, a to poskutkowało zawahaniami na giełdzie. Reuters informuje, że europejskie przedsiębiorstwa, zajmujące się produkcją turbin oraz budową farm wiatrowych, zanotowały wyraźne spadki. Mowa o duńskim Orsted, niemieckim RWE, Siemens Energy, Nordex i Vestas. Ich notowania spadły od 2,9% do 7,3%.