Twoje mieszkanie trafi do sieci. Nowe prawo ujawni szczegóły w publicznym portalu internetowym
Regulacje rynku nieruchomości mają wpłynąć na transparentność ofert i podwyższenie standardów; rząd bierze się za deweloperów, ale też rynek wtórny i transakcje prywatne. Obok Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego i nowego rozporządzenia ws. warunków technicznych de minimis, w wykazie pracy rządu pojawił się właśnie nowy projekt - powstanie portal internetowy DOM.
Twoje mieszkanie w sieci. Transakcje nieruchomości będą publiczne
W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się z początkiem sierpnia projekt zmian w ustawie o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego […]. To dokument sygnowany nazwiskiem sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Jacka Tomczaka. Powołuje specjalny portal internetowy DOM, który będzie grupował oferty transakcyjne (nie rynkowe): ceny nieruchomości, domów i mieszkań, na rynku wtórnym i pierwotnym. Powstanie rządowa porównywarka wycen.
Projekt ustawy jest odpowiedzą na niewystarczającą przejrzystość rynku mieszkaniowego, w szczególności w zakresie dostępu do bieżących informacji o cenach transakcyjnych na poszczególnych rynkach lokalnych - czytamy w założeniach.
Zobacz też: Rząd chce dać odpór patodeweloperce. Więcej przestrzeni, zieleni i ciszy na polskich osiedlach
DOM. Nowy pomysł rządu na transparentne ceny nieruchomości
W uzasadnieniu projektu czytamy, że nowy podmiot na rynku ma zwiększyć transparentność handlu nieruchomościami. Dane GUS to jedno, portal DOM ma umożliwić porównanie cen na rynkach lokalnych, obejmie ceny lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych. Co ważne, projekt przewiduje uwzględnianie cen transakcyjnych, a nie rynkowych, czyli realnych kwot końcowych.
Przede wszystkim obecnie nie ma powszechnego dostępu do aktualnych informacji o realnych (transakcyjnych) cenach lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych.
Sekretarz stanu przewiduje, że rozwiązanie pomoże m.in. w precyzyjnym kształtowaniu programów wparcia - skorzystać mieliby kredytobiorcy, do których produkty finansowe dostroi rząd.
[…] brak łatwo dostępnych i aktualnych danych statystycznych opisujących rynek mieszkaniowy uniemożliwia organom państwa precyzyjne parametryzowanie instrumentów wsparcia, w szczególności instrumentów adresowanych do osób nabywających własne mieszkanie z wykorzystaniem kredytów mieszkaniowych.
DOM tę lukę wypełni - będzie powszechnym i dostępnym portalem, gromadzącym bieżące dane i informacje o transakcjach mieszkaniowych na obu rynkach: pierwotnym i wtórnym.
Skąd rząd weźmie dane o handlu nieruchomościami? Wymienia się trzy filary
Skąd postulowana platforma weźmie dane o prywatnych transakcjach? W tym kontekście projekt wymienia trzy źródła. Po pierwsze: dane z rynku pierwotnego są objęte obowiązkiem prowadzenia mieszkaniowego rachunku powierniczego (to rachunki, które prowadzą deweloperzy). Są zgłaszane m.in. w Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym ( to kolejny instrument zabezpieczenia nabywców z rynku pierwotnego ). Po drugie: te transakcje na rynku pierwotnym, które nie są objęte obowiązkiem rachunku powierniczego, mają być objęte obowiązkiem ewidencji. Po trzecie: dane z rynku wtórnego - za te będzie odpowiedzialny Szef Krajowej Administracji Skarbowej.
[…] w oparciu o informacje wynikające z aktów notarialnych zgłaszanych przez notariuszy - tłumaczy sekretarz.
Prowadzenie portalu ma być powierzone Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, który i tak prowadzi już (na podstawie ustawy z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu) Ewidencję Funduszu Gwarancyjnego.
Co do zasady, Portal DOM będzie zatem korzystał z danych już obecnie gromadzonych przez organy publiczne. Zestawienie tych danych w jednym miejscu oraz upublicznienie generowanych na podstawie tych danych statystyk ma zapewnić większą przejrzystość rynku mieszkaniowego oraz możliwość właściwej parametryzacji instrumentów wsparcia mieszkalnictwa i monitorowania ich wpływu na lokalne rynki mieszkaniowe - kwituje Tomczak.
Projekt ma być przyjęty w IV kwartale 2024 r., czyi do końca roku.
Zobacz też: Ukraińcy przyzwyczajają się do NFZ. Jest problem, “pojawiają się nierówności”