Twórca ChatGPT twierdzi, że aktualna wersja modelu jest "do bani"
Sam Altman, szef OpenAI, które odpowiedzialne jest za rozwój modelu GPT i bazującego na nim ChatGPT, w jednym z ostatnich wywiadów niespodziewanie krytycznie wyraził się o dokonaniach swojego zespołu. W jego ocenie bieżąca wersja dużego modelu językowego GPT4 jest… do bani.
Sam Altman: „GPT-4 jest do bani”
W rozmowie z Lex Fridman Altman został zapytany o to, jaka możliwość GPT-4 jest według niego najbardziej imponująca. Pytanie zostało zresztą poprzedzone licznymi zachwytami nad możliwościami i złożonością działania bieżącego dużego modelu językowego rozwijanego przez OpenAI.
Altman nie tylko stwierdził, że GPT-4 „jest do bani”, ale też wyraził wielkie oczekiwanie wobec GPT-5. Ma on zostać udostępniony w przyszłym roku, niemniej dokładny termin nie jest jeszcze znany. Widać jednak, że to właśnie kolejna iteracja zajmuje teraz uwagę Altmana, zaś GPT-4 coraz częściej wypada archaicznie.
Polski konkurent dla ChatGPT do kosza? Minister cyfryzacji ma obawyNa horyzoncie GPT-5
Zdaniem ojca chrzestnego ChatGPT to właśnie piąta wersja modelu będzie czymś, co znacząco rozwinie możliwości modelu. Natomiast bieżąca wersja szybko straci na znaczeniu, a jakość wyników szybko przestanie przystawać do oczekiwań. GPT-4 po premierze kolejnej wersji stanie się tak odległą przeszłością, jaką dziś stanowi GPT-3:
Nie chcę umniejszać osiągnięć GPT-4, ale nie chcę też ich przeceniać. Myśle, że w tym momencie jesteśmy na krzywej wykładniczej, stosunkowo szybko spojrzymy wstecz na GPT-4, tak jak teraz patrzymy wstecz na GPT-3.
Biorąc pod uwagę, że to właśnie na bazie GPT-3 budowane były udostępnione w grudniu 2022 r. testowe wersje ChatGPT, o którym mówiło się w zasadzie przez cały 2023 r., krok naprzód ma więc być ogromny. Jednocześnie Sam Altman wyraził w rozmowie opinię, że zarówno w kontekście GPT, jak i pozostałych dużych modeli językowych, mamy aktualne do czynienia z przesytem, „wypaleniem”.
Zmęczenie sztuczną inteligencją
Zjawisko ma wynikać z bezustannego wałkowania zagadnień związanych ze sztuczna inteligencją w kontekście zmian, do jakich ma doprowadzić jej rozwój: załamania rynku pracy, zmian na świecie, a finalnie do ostatecznego kryzysu.
Altman dostrzega zmęczenie w branży taką narracją i choć podkreśla, że GPT-4 ma w sobie „przebłysk czegoś niesamowitego”, to jednak nadal rzadko jest przydatne w rozwiązaniu skomplikowanych, wieloetapowych problemów. „kiedy działa, jest magiczny, ale takich przypadków jest niewiele” – podsumowuje CEO OpenAI.