Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Tych warzyw i owoców z Polski w tym roku nie będzie. Hodowcy liczą wielkie straty
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 18.05.2024 12:37

Tych warzyw i owoców z Polski w tym roku nie będzie. Hodowcy liczą wielkie straty

warzywa
Fot. Marek BAZAK/East News

Kwietniowe i majowe przymrozki znacząco odbiły swoje piętno na polskich uprawach w woj. świętokrzyskim, lubelskim i dolnośląskim. Niskie temperatury w nocy negatywnie wpłynęły na rozwój wielu gatunków warzyw i owoców, za co zapłacić będą musieli konsumenci. Niestety, niektórych towarów na bazarkach będzie jak na lekarstwo, a te, które trafią już na targi, trzeba będzie importować. Na rynku zabraknąć może m.in. ulubieńców Polaków, takich jak sałata, rzodkiewki i morele.

Przymrozki zdziesiątkowały polskie uprawy

Na razie wielkich zmian na rynku warzyw i owoców nie widać tak bardzo na Mazowszu, które ostatnie przymrozki potraktowały dosyć łagodnie. Maciej Kmera, ekspert ds. cen Rynku Hurtowego Bronisze mówi, że na rynku hurtowym nie ma mowy o rewolucji.

Niemniej jednak, brak niektórych towarów wkrótce może dać nam się we znaki. Z powodu mrozów m.in. na Lubelszczyźnie i Dolnym Śląsku już widać, że o śliwki, morele, czereśnie czy jabłka, a także szpinak, rzodkiewek i szczypior z polskich pól będzie trudno. Zamiast tego, stragany zaleją produkty z importu. I choć ich ceny raczej nie osiągną horrendalnych wartości, dla wielu różnica w smaku będzie dotkliwa.

Zapadła decyzja ws. abonamentu RTV. Spore zaskoczenie

Czeka nas zalew warzyw i owoców z importu

O negatywnym wpływie przymrozków na rynku we Wrocławiu także raczej nikt nie odważy się obecnie mówić. Kierownik placu Targpiast Michał Brusiło powiedział “Faktowi”, że towar spływa od hodowców z całej Polski. To dlatego udało się utrzymać w ryzach ceny. Za szczypior w połowie kwietnia płaciło się ok. 2,5 zł, a za truskawki 10-15 zł/kg.

Tęgich min nie mają tymczasem sadownicy, którzy liczą straty. Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski w wypowiedzi dla PAP ujawnił, że trudna sytuacja dotyczy wszystkich gatunków owoców. Przymrozki uszkodziły kwiaty i zawiązki owoców, przez co te teraz opadają. 

Ogromne spustoszenie w sadach. Właściciele liczą straty

Jeśli chodzi o straty tylko w sadach jabłoniowych na terenie powiatów sandomierskiego i opatowskiego, mogą one sięgnąć nawet 80-100 proc. Ostateczny bilans poznamy jednak dopiero najwcześniej za miesiąc.

Maliszewski podkreślił, że pomoc dla poszkodowanych sadowników najprawdopodobniej będzie udzielana od hektara uprawy, ale stawki nie są znane. Ministerstwo Rolnictwa zapewnia, że nie zostawi stratnych samymi sobie i zapowiada dopłaty, zwolnienia i zmniejszenia obciążeń finansowych z opłat i podatków. Niewykluczone, że wsparcie nadejdzie także ze strony Komisji Europejskiej.

Źródło: PAP, Fakt