Tyle kosztuje śniadanie z premierem. Wylicytowana kwota zwala z nóg
Rozstrzygnięto jedną z najgłośniejszych licytacji na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy — już wiadomo, ile zwycięzcę będzie kosztowało zjedzenie tradycyjnego kaszubskiego śniadania z premierem Donaldem Tuskiem. Kwota, którą zaproponowano za to wydarzenie, niemal zwala z nóg. Takim obrotem spraw zaskoczony był sam polityk.
33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami
Mimo że wielki Finał WOŚP odbył się 26 stycznia, to jeszcze długo po nim trwają licytacje oraz podliczanie środków przekazanych na fundację. W tym roku celem zbiórki był zakup sprzętu medycznego do skuteczniejszego i szybszego leczenia dzieci walczących z chorobami nowotworowymi i hematologicznymi.
![WOŚP](https://images.iberion.media/images/origin/East_News_86d47f3b26.jpg)
Fundacja chciała wesprzeć 18 oddziałów dziecięcych, 17 hospicjów, pięć ośrodków neurochirurgii onkologicznej, sześć ośrodków chirurgii onkologicznej oraz cztery zakłady patomorfologii. Deklarowana kwota, jaką udało się zgromadzić podczas finału wyniosła 178 531 625 złotych. Niektóre z licytacji okazały się wielkim sukcesem, a wysokość przekazywanych środków robiła piorunujące wrażenie.
Aukcje stanowią ogromne źródło przychodu dla WOŚP
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już od 1993 roku. Przez 32 lata Fundacja prowadzi zbiórki publiczne, nazywane Finałami. WOŚP wspiera polski system opieki zdrowotnej, kupuje często innowacyjny, niezwykle nowoczesny sprzęt medyczny dla szpitali, prowadzi osiem ogólnopolskich programów medycznych, realizuje program edukacyjny oraz promuje szerzenie świadomości na temat zdrowego stylu życia, propaguje także działania profilaktyczne.
Fundacja w większości działa na rzecz małych pacjentów, jednak nie tylko. W ubiegłych dwóch latach prowadzono także zbiórki na rzecz osób dorosłych: w 2023 roku na walkę z sepsą, a w 2024 - na leczenie chorób płuc. Z fundacją od lat współpracuje serwis Allegro — to właśnie tam internauci biorą udział w aukcjach charytatywnych, które znacznie zasilają konto ze środkami do przekazania. Suma deklarowana w ponad 193 tys. aukcji obecnie wynosi ponad 31 mln zł.
W tym roku ogromną popularnością cieszyła się aukcja założyciela InPostu, Rafała Brzoski, który wraz z Omeną Mensah zaproponował zwycięzcy m.in. zaproszenie do wspólnej gry w golfa w Hiszpanii. Licytacja osiągnęła kwotę 411 tys. 750 zł. Nie jest to jednak najwyższa kwota, jaką przekazano w ramach aukcji. Bank rozbiła propozycja Donalda Tuska — kaszubskie śniadanie w jego towarzystwie będzie nie tylko słono smakować, ale i kosztować.
Zobacz też: Liczba Polaków spadła. Zatrważające statystyki, 38 milionów to przeszłość
Ta licytacja osiągnęła rekordową wartość
Nawet sam premier nie mógł w to uwierzyć. Licytacja śniadania z premierem Donaldem Tuskiem na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP) zakończyła się kwotą ponad pół miliona złotych. Zwycięzca otrzyma, oprócz tradycyjnego kaszubskiego śniadania, zaproszenie do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier opublikował na swoim profilu na platformie X reakcję na takie wydarzenie.
Słuchajcie, za chwilę skończy się licytacja tego mojego śniadania kaszubskiego na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jest już ponad 250 tys., to chyba niemożliwe. I licznik w dodatku kręci się coraz bardziej, sami zobaczcie – mówi Donald Tusk na najnowszym nagraniu, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych. powiedział premier Donald Tusk po zobaczeniu wylicytowanej kwoty.
Ostatecznie kwota przeszła najśmielsze oczekiwania premiera i wcale nie zatrzymała się na 250. tysiącach. Ostatecznie śniadanie „będzie kosztować” 500 tys. 500 zł. Wcześniej szef rządu zdradzał, jakich potraw będzie mógł spróbować zwycięzca licytacji.
Zaczniemy oczywiście od śledzia po kaszubsku. Tak, tak, śledź na śniadanie to jest dobra rzecz. Później będzie praźnica na bretlingach. To jest coś oryginalnego i naprawdę bardzo dobrego – opisywał premier.
Zwieńczeniem posiłku będą „ruchanki” — tradycyjne kaszubskie racuchy.
– To jest chyba najlepsze na śniadanie. Musicie sobie sami wygooglać, jak są racuchy po kaszubsku, bo ja się trochę krępuję – żartował premier.
Dodatkowo osoba, która wygra licytację, będzie mogła sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z Donaldem Tuskiem, wraz z członkami jego gabinetu. Aukcja zakończyła się 10 lutego po godz. 11. Co ciekawe, rywalizacja toczyła się do samego końca. W ciągu ostatnich kilkunastu minut trwania licytacji kwota wzrosła o ponad 240 tys. zł.