Tyle zapłacisz za pobyt w sanatorium. Przewidziano dotkliwe kary
Uzdrowiska cieszą się sporą popularnością wśród polskich seniorów. Z wyjazdów do sanatoriów, wspieranych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, korzystają między innymi rekonwalescenci oraz osoby przewlekle chore. Pobyt w uzdrowiskach wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami.
Darmowy pobyt w sanatorium dla większej grupy osób
W Polsce nie brakuje miejsc, które cieszą się popularnością wśród osób, które wymagają rehabilitacji i wsparcia w rekonwalescencji. Koszalin, Połczyn-Zdrój i Lądek-Zdrój to tylko kilka z nich. Z turnusów można korzystać wielokrotnie. Skierowanie na wyjazd rehabilitacyjny można uzyskać po upływie co najmniej 12 miesięcy od ostatniego pobytu w uzdrowisku, a same turnusy nie mogą odbywać się częściej niż po upływie 18 miesięcy.
Do Sanatoriów zjeżdżają seniorzy i osoby potrzebujące z całego kraju. Od 1 lutego ma być ich jeszcze więcej. Tego dnia wchodzą w życie przepisy, umożliwiające realizację wczesnej rehabilitacji powypadkowej. Na tym nie koniec. Od 1 kwietnia możliwe będzie darmowe leczenie w uzdrowisku osób ze schorzeniami ośrodkowego układu nerwowego, zarówno w systemie stacjonarnym, jak i ambulatoryjnym.
Zacznie się już 1 lutego. Więcej osób skorzysta z darmowego pobytu w sanatorium Zaczęły się kontrole na Vinted. Wiadomo, kto dostanie wezwanie od skarbówkiIle kosztuje pobyt w sanatorium?
Zazwyczaj finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia turnus rehabilitacyjny w sanatorium trwa 21 dni. Dla dzieci jest on całkowicie bezpłatny, za to osoby dorosłe są zobligowane do pokrycia kosztów zakwaterowania i wyżywienia. Jak podaje Interia Biznes, są to koszty rzędu ok. 684 złote za pobyt w jednoosobowym pokoju z pełnym wyposażeniem sanitarno-higienicznym.
Do tego dochodzi także opłata za przejazd. Ta zależy od odległości, którą należy pokonać, by dotrzeć do sanatorium, oraz od środka transportu.
Dotkliwe kary dla kuracjuszy
W niektórych przypadkach wyżej wymienione opłaty to nie jedyne koszty, z jakimi muszą liczyć się kuracjusze. Jeżeli pacjent zdecyduje się na przerwanie turnusu bez stosownego uzasadnienia, zostanie obciążony karą finansową.
Uzdrowiska mogą zażądać wniesienia opłaty wynoszącej co najmniej 150 złotych za każdą dobę, pominiętą przez kuracjusza. Warto o tym pamiętać, planując wyjazd. W ten sposób można uniknąć przykrej niespodzianki, która znacznie uszczupliłaby portfele kuracjuszy.
