UE chce niższej stawki VAT na bardzo popularne produkty. Polska nie korzysta
W ostatnim czasie ożywiła się dyskusja wokół obniżenia stawki VAT na odzież i obuwie dla dzieci. Eksperci nie wykluczają, że temat powróci w najbliższej kampanii wyborczej. Jednak tego typu zmiany budzą kontrowersje, a dodatkowo wysoka inflacja nie sprzyja takim działaniom.
Przedwyborcza szansa na obniżkę
Komisja Europejska zwraca uwagę na możliwe rozwiązania, które stwarza system obowiązujący od ponad roku. Z kolei Ministerstwo Finansów informuje, że obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne zmierzające do obniżenia stawki dla ww. towarów . Jak zaznaczają znawcy tematu, tego typu zmiany są potrzebne, ale mogą prowadzić do nadużyć. Konsumenci co prawda mogliby na tym zyskać, ale straciłby budżet państwa. Z kolei niższy podatek wcale nie musiałby oznaczać, że klienci zapłaciliby w sklepach mniej za te produkty.
W przeszłości politycy deklarowali obniżenie stawki VAT na odzież i obuwie dla dzieci. Ostatnio też ożywiła się rozmowa na ten temat. Rodzą się zatem pytania, czy przed najbliższymi wyborami można spodziewać się tego typu zapowiedzi, a finalnie – zmian w przepisach. Jak stwierdza dr Anna Semmerling, ekspertka ds. ekonomii i finansów z Uniwersytetu WSB Merito, w najbliższych miesiącach możliwe są dwa scenariusze. W pierwszym, ww. temat w ogóle nie będzie brany pod uwagę. W drugim, może okazać się atrakcyjnym hasłem wyborczym. Element ten dobrze wpisuje się w promocję polityki prorodzinnej. Ale byłaby to kolejna forma wsparcia rządowego i zmniejszenia wpływów do budżetu, co ma swoje konsekwencje dla zjawisk rynkowych, takich jak chociażby inflacja.
– W mojej ocenie, rząd powinien poważnie podejść do tej sprawy jeszcze przed wyborami, bo byłoby to z korzyścią dla obywateli, w szczególności – dla wielodzietnych rodzin. Jednak raczej do tego nie dojdzie, bo mało kto o tym głośno w ogóle mówi. Ponadto ostatnio zapowiedziano zwiększenie świadczenia z programu Rodzina 500+ do 800 zł i to też może być powód do tego, żeby takiego rozwiązania nie wprowadzać – komentuje Maciej Tygielski, wieloletni ekspert rynku retailowego z Grupy SkipWish.
Obniżone stawki VAT-u pod lupą
Jak przekazuje Komisja Europejska, w ramach nowego systemu, który obowiązuje od 6 kwietnia 2022 roku, państwa członkowskie nadal stosują podstawową stawkę VAT powyżej 15% . Jednak mają również możliwość zastosowania dwóch obniżonych stawek wynoszących nawet 5% na towary i usługi w maksymalnie 24 kategoriach ujętych w zaktualizowanym i zmodernizowanym załączniku III do dyrektywy VAT. Do zaktualizowanego wykazu dodano odzież i obuwie dziecięce. Państwa członkowskie mogą zatem stosować w przyszłości obniżone stawki do tych towarów.
– Obowiązujące przepisy dyrektywy VAT umożliwiają państwom członkowskim UE stosowanie obniżonej stawki VAT w wysokości nie niższej niż 5% dla odzieży i obuwia dla dzieci. W Polsce aktualnie dla ww. towarów stosowana jest stawka podstawowa – 23%. Obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne zmierzające do obniżenia stawki dla tych towarów – informuje Ministerstwo Finansów.
Tymczasem doradca podatkowy Jerzy Martini podkreśla, że historycznie Polska takie ulgowe stawki już stosowała dla odzieży i obuwia dla dzieci. Wycofanie się z nich spowodowane było niezgodnością z ówcześnie obowiązującymi przepisami prawa unijnego . Jak zaznacza ekspert, skoro więc prawo unijne umożliwia stosowanie tego, logiczne wydaje się powrócenie do tych rozwiązań i opodatkowanie odzieży i obuwia dla dzieci stawką 8%.
Zyski dla Polaków i straty dla budżetu
Dr Semmerling zwraca uwagę na wartość rynku artykułów dziecięcych w Polsce. Według badania, w 2020 roku wyniosła ona 14,49 mld zł . W tym zakresie mieści się wiele kategorii produktów, m.in. odzież i obuwie dziecięce. Zakładając, że te towary stanowią ok. 20% przychodów z całego sektora, to mówimy o około 2,8 mld zł. 23% VAT-u z tego to 644 mln. Zgodnie z założeniami budżetu na 2023 rok, wpływy z tego podatku mają wynieść 286,3 mld zł. Tym samym 644 mln zł to nawet nie jest 0,5% tej kwoty. Zdaniem ekspertki, z punktu widzenia budżetu, nie jest to wielka suma, ale stanowi ujemny skutek finansowy dla finansów publicznych. A mamy okres, w którym powinniśmy dążyć do zmniejszania deficytu budżetowego.
–
Można szacować, że faktycznie na wprowadzeniu zmian straci budżet państwa
. Wysokość odprowadzonego podatku według niższej stawki będzie zwyczajnie niższa. Przy założeniu zatem, że nie dojdzie do jakiegoś szczególnego pobudzenia sprzedaży w analizowanym zakresie, który wygeneruje dodatkowy obrót opodatkowany, wpływy do budżetu z tego tytułu będą w sposób oczywisty mniejsze – stwierdza prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
Zdaniem Jerzego Martiniego, utrata wpływów spowodowana obniżką stawki VAT, nie jest szczególnie dotkliwa z perspektywy budżetowej, zwłaszcza w porównaniu z działaniami stosowanymi obecnie lub w niedalekiej przeszłości. Ekspert ma na myśli m.in. wprowadzenie stawki 0% na żywność czy 8% na paliwo.
– Koszty utrzymania dzieci w Polsce są coraz wyższe. W kwietniu artykuły dla najmłodszych podrożały o ponad 20% rdr . Można powiedzieć, że obniżenie stawki podatku VAT byłoby pewnego rodzaju stymulatorem dla branży handlowej. Dzisiaj w sklepach z art. dla dzieci, choć pewnie nie tylko tam, często widać u konsumentów daleko posuniętą zachowawczość i ostrożność. Zanim coś kupią, pięć razy oglądają wydawane pieniądze. I głównie to dotyka właśnie rodziny. Mniejszy VAT na artykuły dla dzieci z pewnością dałby pewną ulgę w tej kwestii – stwierdza Maciej Tygielski.
źródło: MondayNews