UOKiK analizuje skargi na Temu. Chodzi m.in. o dyrektywę Omnibus
Serwis sprzedażowy Temu przebojem wdarł się na polski rynek i w mniej niż rok wyprzedził pod względem popularności m.in. AliExpress, ustępując tylko Allegro. Pojawiają się jednak wątpliwości co do zgodności mechanizmów funkcjonowania Temu z polskim prawem.
Brak wdrożenia dyrektywy Omnibus
Jak informuje serwis wirtualnemedia.pl, działalności Temu w Polsce przyjrzy się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Decyzję o postępowaniu podjęto na podstawie licznych zgłoszeń, także ze strony jednego przedsiębiorstwa, które sygnalizowały, że Temu nie spełnia wszystkich warunków stawianych dziś wobec działających w Polsce serwisów e-commerce.
Zastrzeżenia budzi przede wszystkim brak oznaczeń przy cenach, których obowiązek stosowania stanowi dyrektywa Omnibus. W Polsce obowiązuje ona od stycznia 2023 r. i zobowiązuje sprzedawców do wyświetlania informacji o historycznych cenach, tak aby utrudnione było przekonywanie konsumentów, że mają do czynienia z ofertami promocyjnymi.
Skąd się wziął sukces Temu? Mamy zaskakującą odpowiedźUOKiK analizuje zgłoszenia
UOKiK potwierdził już, że jest na etapie analizy zgłoszeń i część praktyk stosowanych przez Temu wzbudza zastrzeżenia. Brak dostosowania swoich witryn do wymogów stawianych przez dyrektywę Omnibus to tylko jeden z aspektów działalności Temu, którego dotyczyły zgłoszenia. Do UOKiK trafiły także skargi na jakość produktów i reklamy.
Temu inwestuje w reklamę internetową krocie, jednak według części zgłoszeń informacje o cenach podawane w treściach reklamowych nie odpowiadają tym, jakie można uzyskać na stronach Temu. Ponadto opisy mają nie odpowiadać nadesłanemu towarowi, co jednak brzmi raczej jak zarzut do sprzedawców niż do władz Temu. Osobną kwestią jest to, że część produktów może nie spełniać europejskich norm jakości.
Silna konkurencja na rynku e-commerce
Sygnał, że zgłoszenia pochodzą także od przedsiębiorstw, sugeruje, że przynajmniej część zastrzeżeń może pochodzić od bezpośredniej konkurencji Temu. Nic dziwnego, zacięta konkurencja na e-commerce'owym rynku w ciągu zaledwie pół roku została wywrócona przez nowego gracza, który w kilka miesięcy zdobył drugie największe udziały.
Źródło: wirtualnemedia.pl