Połowa branży przetrwa tylko 3 miesiące. Bardziej niż skutki pandemii boją się czegoś innego
Upadłość najdalej za 3 miesiące?
Główny Urząd Statystyczny (GUS) przeprowadził w dniach od 1 do 10 października br. badanie wpływu pandemii na przedsiębiorstwa z takich sektorów jak m.in. restauracje, hotele, a także budownictwo. Obraz wyłaniający się z badania nie napawa optymizmem, bowiem blisko połowa firm ze wspomnianych branż obawia się, że upadnie w ciągu trzech miesięcy.
W przypadku hoteli i restauracji, jak podaje za GUS portal Business Insider Polska, aż 32,6 proc. badanych firm z tej branży spodziewa się, że nie przetrwają one dłużej niż trzy miesiące. 12,3 proc. respondentów spodziewa się upadku w ciągu miesiąca. Portal zauważa, że jeśli sytuacja się nie zmieni, wówczas może zniknąć prawie połowa hoteli i restauracji w naszym kraju.
Co ciekawe, równie duży pesymizm prezentują przedstawiciele budownictwa. Blisko co dziesiąty ankietowany spodziewa się upadku w ciągu miesiąca, a nieco ponad 35 proc. twierdzi, że przetrwa maksymalnie trzy miesiące. W tym wypadku również blisko połowa firm może zniknąć do końca tego roku.
Portal zwraca uwagę, że niezbyt dobrą sytuację w budownictwie potwierdzają najnowsze dane o produkcji budowlano-montażowej, która jest rok do roku niższa o blisko 10 proc. i w przeciwieństwie do przemysłu nie można mówić o powrocie do sytuacji sprzed pandemii koronawirusa.
1. Prognoza pogody na początek listopada zaskakuje. Z pewnością popełnisz częsty błąd 2 . Episkopat Polski wydał bardzo ważny komunikat. Dotyczy cmentarzy oraz Polek i Polaków 3. PKO BP, Orlen i inne spółki państwowe wezmą się za budowę szpitali tymczasowych. Wszystko na żądanie premiera
Nie chodzi o pandemię?
Na ile wpływ na trudną sytuację przedsiębiorstw ma pandemia koronawirusa? W przypadku hoteli i restauracji blisko 45 proc. badanych uważa, że skutki pandemii są dla nich poważne, zaś 27,5 proc. podkreśla, że zagrażają one ich stabilności.
Nieco inaczej wygląda to w przypadku budownictwa, gdyż ok. 60 proc. respondentów twierdzi, że skutki pandemii są dla nich nieznaczne, a tylko co czwarty mówi, że są one poważne, zaś na zagrożenie stabilności wskazują nieliczni. Takie a nie inne wyniki to najprawdopodobniej efekt tego, że kłopoty budownictwa nie wynikają bezpośrednio z pandemii, a ze zmniejszenia liczby zleceń.
Niezbyt optymistyczne prognozy uczestników badania mogą budzić jeszcze większy niepokój ze względu na fakt, że GUS przeprowadził badanie między 1 a 10 października, czyli przed przywróceniem przez rząd restrykcji związanych z pandemią koronawirusem i podziałem kraju na strefę żółtą i czerwoną. Tymczasem na dniach należy spodziewać się kolejnych obostrzeń, które tym razem mają dotknąć kulturę i usługi.
Największy optymizm, jak zauważa portal panuje w branży przemysłowej, transportowej i handlu, gdzie większych zagrożeń nie widziała ponad połowa badanych przez GUS przedsiębiorstw.