Urlop w Polsce nie musi się skończyć nad Bałtykiem. Są miejsca, gdzie jest 2 razy taniej
Większość Polaków stawia na urlop w kraju
Koronawirus sprawił, że Polacy rezygnują z zagranicznych wycieczek i spędzają urlop w kraju. Chęć spędzenia wakacji w Polsce deklaruje 80 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez CBOS. W związku z pandemią jedynie 42 proc. ankietowanych wyznało, że ma w planach jakikolwiek wyjazd. Przed nadejściem koronawirusa 64 proc. Polaków deklarowało, że planuje urlop w 2020 r.
Do najdroższych destynacji wakacyjnych należą w tym roku kurorty nadbałtyckie i Mazury. Business Insider Polska podaje, że tygodniowy urlop w trzygwiazdkowym hotelu nad morzem dla całej rodziny to koszt ok. 2240 zł. Dla entuzjastów nadmorskiego wypoczynku dobrym wyborem może być w tym roku Kołobrzeg, gdzie ceny za pobyt oscylują w okolicach 1600 zł. Najdrożej jest za to na Helu (ponad 2900 zł). Równie dużo trzeba zapłacić za urlop na Mazurach - wakacje w Giżycku, Mrągowie i Mikołajkach kosztują ok. 2250 zł.
Urlop w górach najbardziej opłacalny
Z raportu przygotowanego przez Związek Banków Polskich dla Onetu wynika, że urlop w górach może być nawet dwukrotnie tańszy niż wakacyjny pobyt nad morzem czy jeziorem. Tygodniowy koszt noclegu dla rodziny z dwójką dzieci, nawet w popularnych punktach turystycznych, wynosi ok. 1200 zł.
Koszt urlopu w Zakopanem dla 4-osobowej rodziny wynosi 980 zł. Drożej jest w Krynicy (1180 zł) i Szklarskiej Porębie (1400 zł), choć te wartości są zdecydowanie niższe niż np. w Łebie (2200 zł).