Urząd Skarbowy masowo kontroluje, co Polacy robią w pracy? Jest komentarz KAS
Media obiegła informacja o masowych kontrolach, jakich podjęła się skarbówka. W całej Polsce ze wzmożoną intensywnością prowadzona ma być weryfikacja tego, co osoby działające na samozatrudnieniu i na etacie faktycznie robią w pracy. O co w tym chodzi?
Fiskus przeprowadza kontrole
Urząd Skarbowy co jakiś czas przeprowadza kontrole, a robi to w celu zapewnienia zgodności z przepisami podatkowymi, wykrycia oszustw podatkowych i sprawdzenia, czy podatnicy prawidłowo deklarują swoje dochody oraz spełniają swoje zobowiązania podatkowe. Te kontrole pozwalają na przykład na weryfikację, czy dochody oraz wydatki zgłoszone zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne, są zgodne z przepisami prawa podatkowego. W przypadku firm kontrola może obejmować szczegółową analizę księgowości, faktur, umów i dokumentacji finansowej.
Jeśli zostaną zauważone nieprawidłowości, takie jak unikanie podatków, korzystanie z nieprawidłowych ulg, nierzetelne rozliczenia czy błędy w dokumentacji, urząd skarbowy może nałożyć kary podatkowe lub wszcząć postępowanie kontrolne. Dzięki tym działaniom urząd ma w założeniu zapewniać sprawiedliwy podział obciążeń podatkowych oraz zbieranie środków na cele publiczne, takie jak finansowanie służby zdrowia, edukacji czy infrastruktury.
Teraz na celowniku skarbówki według “Gazety Wyborczej” mają znajdować się informatycy oraz firmy z branży IT. Chodzi o korzystanie ze zmian podatkowych, jakie wprowadził w Polsce rząd PiS.
Do kogo skarbówka rozsyła pisma?
Zmiany podatkowe, jakie zostały wprowadzone w naszym kraju wraz z wdrożeniem Polskiego Ładu, sprawiły, że osoby pracujące w branży IT, jak i całe firmy działające w tym obszarze, zaczęły korzystać z możliwości stosowania 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu. Chodzi o opcję zastosowania w rozliczeniu autorskich kosztów uzyskania przychodu, które w założeniu miały przysługiwać twórcom. Czy informatyk lub programista jest wytwórcą dzieła? Według bizblog.spidersweb.pl, wiele osób z tej branży “upierało się, że tak i rozpętało wojnę z fiskusem”.
“Gazeta Wyborcza” wyjaśnia, że fiskus chce od informatyków większego podatku i rozsyła pisma do osób z branży IT, w których nakazuje przedłożenie odpowiednich wyjaśnień. Wspomniane źródło mówi o działaniu urzędu z dwóch stron - osoby na etacie mają wytłumaczyć, z jakiego powodu korzystają pomniejszonych kosztów uzyskania przychodów, a osoby z własną działalnością dostają decyzję o konieczności płacenia wyższego ryczałtu.
- Na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że urzędy skarbowe w ostatnim czasie wysyłają coraz więcej pism do informatyków. Pisma dotyczą czynności sprawdzających w zakresie autorskich kosztów uzyskania przychodu. My aktualnie zajmujemy się wyjaśnianiem spraw podatkowych tysiąca informatyków, którzy korzystają z 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów – mówi Łukasz Boszko, specjalista ds. podatków z Grant Thornton w rozmowie z wyborcza.biz.
Kontrole Urzędu Skarbowego - komentarz KAS
Jak zauważa autorka artykułu opublikowanego na łamach bizblog.spidersweb.pl, skarbówka, podpierając się wyrokiem Sądu Najwyższego z 2017 r., może nakazać pracodawcy dopłacić odpowiednią różnicę, wynikającą z nieprawidłowo wykorzystanej ulgi. Chodzi o wyrok, który wskazuje, że nawet będąc artystą, któremu autorskie koszty uzyskania przychodu się należą oraz gdy w umowie jest wyodrębniona część wynagrodzenia, do której ta ulga jest stosowana, to pozostała część wypłaty nie może być mniejsza, niż pensja minimalna. Jakie są wyjścia? Wspomniane źródło przytacza debatę na prawo.pl, gdzie prawnicy proponują różne rozwiązania. Jedno, to zmiana podziału pensji wraz ze zmianą zakresu obowiązków pracownika, a drugie, niezatrudnianie twórców na etat. Trzecie to natomiast rozsądek i branie pod uwagę "wykładni celowościowej".
Do sprawy odniosła się Krajowa Administracja Skarbowa. Komentarz zmienia nieco postać rzeczy. Umieszczona na łamach eska.pl wypowiedź rzecznik KAS obala m.in. wzmianki o masowych kontrolach.
- Odnosząc się do informacji pojawiających się w przestrzeni medialnej, dotyczących działań Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) wobec informatyków i branży IT, podkreślam, że nie jest prawdziwa informacja o masowych kontrolach. KAS nie prowadzi żadnej wzmożonej akcji kontrolnej w zakresie informatyków i branży IT – powiedziała przytaczana przez wspomniany portal rzecznik prasowa Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, Justyna Pasieczyńska. - Analizą obejmuje się szereg informacji i danych, a nie tylko pojedyncze elementy, tj. wykonywany zawód czy rodzaj branży lub też skorzystanie z jednego rodzaju ulg. Zasady takie stosujemy również do branży IT. Tym samym pojedyncze czynniki, jak skorzystanie z ulgi, czy wykonywany zawód, samodzielnie nie stanowią podstawy do uruchomienia kontroli. Ponadto nawet jeśli wynik analizy ryzyka wskazuje na wystąpienie nieprawidłowości, nie jest to jednoznaczne z automatycznym wszczęciem kontroli – wyjaśniła.
Rzecznik wyjaśniła również, że jeśli chodzi o kwestię 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu z tytułu praw autorskich, to w pierwszej połowie bieżącego roku we wszystkich dziedzinach, których dotyczy wspomniana ulga, a nie tylko w branży IT, stwierdzono nieprawidłowości w zaledwie kilkudziesięciu przypadkach.