Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Nawet 64 tysiące złotych dla emerytów. UE chce „wykiwać Stany Zjednoczone”?
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 04.03.2025 13:02

Nawet 64 tysiące złotych dla emerytów. UE chce „wykiwać Stany Zjednoczone”?

Miała być historyczna umowa, było historyczne fiasko. Awantura w Białym Domu wstrząsnęła światem. Emerytury są, jakie są, a w przyszłości lepsze raczej nie będą, dlatego warto zabezpieczyć się na starość. Rząd zapowiada zmiany w oszczędzaniu. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, rząd ma problem. Chodzi o około 200 tysięcy seniorów, którzy mogliby liczyć na podwyżki świadczeń emerytalnych.

Portfel BiznesInfo: Podsumowanie tygodnia

Spektakularna porażka

To miało być historyczne spotkanie. I było, ale z powodów, których mało kto się spodziewał. W piątek 28 lutego Donald Trump przyjął w Białym Domu prezydenta Ukrainy Wołodomyra Zełenskiego. Celem ich spotkania było podpisanie umowy dotyczącej wydobycia metali ziem rzadkich, które potrzebne są na przykład do budowy urządzeń elektronicznych, turbin wiatrowych i używa się w przemysłach rakietowym i lotniczym.

Mamy coś, co jest bardzo uczciwym układem, i nie możemy się doczekać, by kopać, kopać, kopać i pracować nad tymi ziemiami rzadkimi. To oznacza, że będziemy tam i to jest duże zobowiązanie ze strony Stanów Zjednoczonych — zapowiedział na początku spotkania Trump.

Zamiast historycznego paktu było jednak historyczne fiasko. Podczas spotkania J.D. Vance, wiceprezydent USA, zaatakował Zełenskiego, zarzucając mu między innymi brak wdzięczności. Trump z niezadowoleniem twierdził, że prezydent broniącej się Ukrainy „igra z trzecią wojną światową”. Ostatecznie do podpisania umowy nie doszło, co można uznać za dyplomatyczną porażkę obu stron. Czy ucierpią na tym dyplomatyczne stosunku Ukrainy i Stanów Zjednoczonych?

„Relacje USA-Ukraina to coś więcej niż relacje między dwójką prezydentów. To historyczna i solidna więź między naszymi narodami” — napisał na platformie X Zełenski. „On okazał brak szacunku Ameryce” — napisał natomiast na Truth Social prezydent Trump. „Może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój” — dodał. To spotkanie poruszyło europejskich polityków. Spotkało się też z reakcją ze strony polskich rządzących.

„Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami” — napisał na X Donald Tusk.

Trzeba wrócić do stołu rozmów, usiąść do negocjacji. Wołodymyr Zełenski powinien, zachowując spokój, negocjować takie rozwiązanie, które spowoduje, że Ukraina będzie bezpieczna, a my, którzy jesteśmy sojusznikami Ukrainy, będziemy go wspierać. To polski interes, by na Ukrainie był pokój i by Rosja nikogo już więcej nie zaatakowała — oznajmił Andrzej Duda.

Orlen na wznoszącej

Orlen liczy zyski sięgające miliardów złotych, a zarząd rekomenduje wysoką dywidendę. Ostatni rok nie był dobry dla Grupy Orlen. Po czterech kwartałach zanotowano zysk niższy o 62 proc. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Nowym wynikowym liderem w rankingach Grupy Orlen jest segment wydobycia gazu i ropy. To on zanotował znaczący wzrost zysków operacyjnych — sięgający 5 mld złotych. To konsekwencja rozszerzenia działalności w Norwegii, braku odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny i znaczącego wzrostu cen gazu. To dobre wieści dla akcjonariuszy. Zarząd zarekomendował dywidendę sięgającą 6 złotych na akcję, co znaczy, że stopa dywidendy (czyli wartość dywidendy w stosunku do ceny akcji) sięgnie poziomu niemal 10 proc.

Miały być podwyżki, teraz „nie ma szans”?

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, rząd ma problem. Chodzi o niemal 200 tysięcy polskich emerytów, którzy skorzystali z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę przed 2013 rokiem. Zgodnie z obowiązującymi zasadami takie osoby pobierały świadczenia emerytalne, a gdy osiągnęły pełny wiek emerytalny, ich kapitał emerytalny był pomniejszany o wysokość dotychczasowych wypłat. W czerwcu 2024 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że takie rozwiązanie nie jest zgodne z konstytucją, w związku z czym seniorzy, których sprawa dotyczy, mogliby liczyć na znaczące podwyżki świadczeń. Niektórzy seniorzy mogliby liczyć na wyrównania rzędu 64 tysięcy złotych i wzrost emerytury o ponad tysiąc złotych — zauważa RMF FM.

„Ubezpieczeni, którzy zdecydowali się na korzystanie z wcześniejszej emerytury, nie mieli — w momencie podejmowania tej decyzji na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego — świadomości co do skutków prawnych, jakie może ona wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. W szczególności nie mogli przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia” — orzekł Trybunał.

Co jest przeszkodą? A to, że rząd uznaje sam Trybunał za nielegalny i odmawia publikacji wyroku. Czy to oznacza, że seniorzy nie mają szans na podwyżki? Nie. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, resort rodziny chce zaproponować własny projekt. Będzie on jednak sporym obciążeniem dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, więc należy spodziewać się, że rządzący zechcą szukać oszczędności. Gdzie i w jaki sposób? To na razie kwestie otwarte.

IKZE — rząd podniesie limity wpłat?

Wysokość emerytur w Polsce już teraz zostawia wiele do życzenia, a będzie jeszcze gorzej. O tym, że nasze społeczeństwo się starzeje, co stawia rząd przed wyzwaniami dotyczącymi regulacji systemu emerytalnego, mówiliśmy w ostatnim odcinku Portfela BiznesInfo, do którego z przyjemnością was odsyłam. Faktem jest, że przyszłość, w którym świadczenie emerytalne nie wystarcza na utrzymanie, jest realnym scenariuszem. Rozwiązanie wydaje się logiczne: chcesz żyć na zadowalającym poziomie na starość, lepiej przygotuj się teraz — pomoże ci w tym rząd, a przynajmniej spróbuje.

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział podniesienie limitów wpłat na IKZE, czyli Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Zmiany miałyby wejść w życie w przyszłym roku. Proponowany przez rząd limit zapewne byłby wyższy niż zapowiadane co roku wzrosty wynikające z poziomu średnich płac w Polsce. IKZE oraz IKE, czyli Indywidualne Konto Emeryta, to dobrowolne formy oszczędzania na emeryturę Są częścią III filaru systemu emerytalnego i oferują korzyści podatkowe. W przypadku IKZE jest to możliwość odliczenia wpłat od podatku i zmniejszenie PIT w danym roku. IKE z kolei oferuje wypłatę środków zwolnioną z podatku Belki po spełnieniu konkretnych warunków.

UE chce „wykiwać Stany Zjednoczone”?

Donald Trump bez litości dla Unii Europejskiej. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że Unia powstała po to, żeby „wykiwać Stany Zjednoczone”.

Taki jest jej cel. Wykonali dobrą robotę, ale teraz prezydentem jestem ja — powiedział.

W rozmowie z mediami zapowiedział wprowadzenie zaporowych ceł na stal i aluminium już od 12 marca. Kolejne cła mają zacząć obowiązywać w kwietniu.

Podjęliśmy decyzję, ogłosimy ją wkrótce, i będzie to, ogólnie rzecz biorąc, 25 proc. Będzie to dotyczyło samochodów i wszystkich towarów — zapowiedział.

To wyraźna eskalacja pretensji Trumpa wobec Unii, które były widoczne już podczas jego kampanii oraz w poprzedniej kadencji. Prezydent USA jest niezadowolony między innymi z powodu wysokich ceł, jakie Bruksela nałożyła na Amerykańskie pojazdy oraz z faktu, że Europejczycy nie kupują amerykańskiej żywności, co skutkuje dotkliwym deficytem handlowym. Jego deklaracje nie pozostały jednak bez odpowiedzi.

„UE nie powstała po to, by kogokolwiek oszukać. Wręcz przeciwnie. Została utworzona w celu utrzymania pokoju, budowania szacunku między naszymi narodami, stworzenia wolnego i uczciwego handlu oraz wzmocnienia naszej transatlantyckiej przyjaźni. To bardzo proste” — napisał na X Donald Tusk. Unia planuje kontrofensywę w taryfowej wojnie Trumpa. „Komisja Europejska musi podjąć szybkie środki zaradcze w odpowiedzi na wojnę taryfową Trumpa. Poddanie się takiemu zastraszaniu nie wchodzi w grę. Musimy teraz chronić europejskie firmy i rodziny przed skutkami amerykańskich środków — stwierdziła na X Kathleen Van Brempt, wiceprzewodnicząca komisji handlu Parlamentu Europejskiego. 

Mamy instrument przeciwdziałania przymusowi i będziemy musieli go użyć — oznajmił unijny komisarz do spraw rolnictwa Christophe Hansen.

Mowa o narzędziu, które ma być odpowiedzią na dyskryminację handlową i presje gospodarcze ze strony państw spoza Unii Europejskiej. Jego zastosowanie może zakładać między innymi zawieszenie zobowiązań międzynarodowych. Do jego uruchomienia potrzebna jest zgoda 15 krajów członkowskich. Jak myślicie, do czego może doprowadzić ewentualna taryfowa wojna między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi?