Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rząd składa obietnice bez pokrycia. 800 + dla Ukraińców — Polacy zabrali głos
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 11.02.2025 18:08

Rząd składa obietnice bez pokrycia. 800 + dla Ukraińców — Polacy zabrali głos

Orlen znika z listy wstydu. Co to tak naprawdę znaczy i dlaczego tam się znalazł? Rząd gra w otwarte karty — reformy kwoty wolnej od podatku nie uda się zrealizować, mimo że była jedną z głównych obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Co dalej ze świadczeniem 800+ dla Ukraińców? Polacy zabrali głos w tej sprawie.

Portfel BiznesInfo: podsumowanie tygodnia

Orlen wykreślony z „listy wstydu”

... po niemal dwóch latach. Na początku 2023 roku Norweski Fundusz Państwowy umieścił Orlen na tzw. liście obserwacyjnej z powodu „nieakceptowalnego ryzyka, że firma przyczynia się do poważnego naruszania praw człowieka”.

Co ciekawe, wcale nie chodziło o główną działalność Orlenu, czyli sprzedaż paliw i produktów petrochemicznych, a o… przejęcie Polska Press, czyli wydawcy regionalnych gazet i serwisów internetowych. Ireneusz Fąfara, czyli następca Daniela Obajtka na fotelu prezesa koncernu, od samego początku krytykował decyzję o zakupie Polska Press, sugerując, że Orlen w przyszłości będzie chciał sprzedać spółkę.

Norweski Fundusz Państwowy zaledwie kilka dni temu usunął Orlen z listy wstydu, co miało być konsekwencją działań naprawczych i przywracania ładu korporacyjnego w koncernie. Sam Norweski Fundusz Państwowy jest największą na świecie państwową instytucją zarządzającą aktywami — ich wartość przekracza 1 mln dolarów. Inwestuje też w polskie spółki, w portfelu ma m.in. akcje Orlenu.

Obietnice bez pokrycia

Wiele rzeczy można obiecać w trakcie kampanii wyborczej, później jednak wiele przeszkód staje na drodze do realizacji obietnic. Szczególnie że wyborcy zazwyczaj mają dość krótką pamięć — dlatego przypomnijmy, że Koalicja Wyborcza podczas kampanii wyborczej w wyborach parlamentarnych obiecywała podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu 12-krotności minimalnego wynagrodzenia, ale nie mniej niż 60 tys. złotych rocznie.

To oznaczałoby dwukrotne podniesienie kwoty wolnej od podatku, bo obecnie wynosi ona 30 tys. złotych. W zeszłym tygodniu Konfederacja złożyła projekt, który proponuje dokładnie to, co Koalicja Obywatelska obiecywała w swojej kampanii, czyli podniesienie kwoty wolnej od podatku. Co ciekawe, to właśnie Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o odrzucenie projektu Konfederacji, tłumacząc się tym, że zawiera on braki formalne.

Zrzut ekranu 2025-02-10 144551.png

Głos zabrał też wiceminister finansów Jarosław Neneman, który przyznał, że Rząd nie jest w stanie spełnić tej obietnicy wyborczej. Choć jeszcze przez cały ubiegły rok ministerstwo finansów zapewniało, że prace nad projektem podniesienia kwoty wolnej od podatku trwają i że uda się to zrobić jeszcze w tej kadencji Sejmu.

Teraz wiceminister gra w otwarte karty: Neneman powiedział, że sytuacja finansów publicznych „jest, jaka jest” i nie uda się wprowadzić tej reformy, której koszt jest szacowany na 56 mld złotych. „W sytuacji, w której przeznaczamy ponad 5 proc. PKB na wojsko, obronność i inne wydatki nie jesteśmy w stanie spełnić tej obietnicy”.

Wynagrodzenia rosną, inflacja sprawia, że wszystko jest coraz droższe, a wartość nabywcza pieniądza spada, a kwota wolna od podatku stoi w miejscu już od kilku lat. Czy rząd powinien grać w otwarte karty i mówić prosto z mostu, co się nie uda? A może po prostu politycy nie powinni tyle obiecywać w kampanii wyborczej?

To fakt, kobiety zarabiają mniej

Nie tak dawno wspominaliśmy o tym, że średnie wynagrodzenie w Polsce po raz pierwszy przekroczyło symboliczny poziom 2 tys. euro. To jednak były dane za grudzień ubiegłego roku, w dodatku obejmujące jedynie ok. 40 proc. polskich pracowników. Jeżeli chcemy dowiedzieć się „ile tak naprawdę zarabiają Polacy”, powinniśmy rzucić okiem na publikowane przez GUS dane o medianie wynagrodzeń, które poznajemy z kilkumiesięcznym opóźnieniem. 

Zrzut ekranu 2025-02-11 174844.png

W sierpniu ubiegłego roku mediana wynagrodzeń wyniosła niecałe 6 698 złotych brutto i była o 18 proc. niższa od średniej krajowej z tamtego okresu. To oznacza, że Połowa zatrudnionych w Polsce zarabiała w sierpniu mniej niż ta wspomniana kwota, która na czysto wynosi 4 895 złotych.

GUS pokazał też rozkład wynagrodzeń ze względu na płeć, z którego wynika, że mediana wynagrodzeń kobiet była niższa o 540 złotych brutto, czyli 424 zł na czysto.

Zrzut ekranu 2025-02-10 141830.png

Po raz kolejny najwyższa mediana wynagrodzeń wystąpiła w branży „górnictwo i wydobywanie” — w sierpniu było to aż 10 820 złotych brutto. Informatycy zatrudnieni na umowach o pracę zarabiali niecałe 10 600 złotych brutto. Najniższa mediana wynagrodzeń wystąpiła tradycyjnie już w branży zakwaterowania i gastronomii, oscylując nieco powyżej minimalnej krajowej.

Polacy zadecydowali o 800 + dla Ukraińców

Jakiś czas temu było głośno o kampanijnej propozycji Rafała Trzaskowskiego, która została podłapana również przez Prawo i Sprawiedliwość. Chodzi o 800 + dla Ukraińców, a konkretnie o uzależnienie wypłaty świadczenia od tego, czy rodzice dziecka pracują w Polsce albo prowadzą działalność gospodarczą i płacą podatki w naszym kraju.

Co na ten temat sądzą Polacy? Jak wynika z najnowszej ankiety przeprowadzonej na zlecenie Wirtualnej Polski, 86 proc. badanych uważa, że Ukraińcy powinni mieć dostęp do 800+ tylko wtedy, gdy pracują i płacą podatki w Polsce. Lekko ponad 8 proc. jest temu przeciwna, a reszta nie ma zdania. Widać więc, że taki pomysł ograniczenia dostępności świadczenia 800+ dla Ukraińców cieszyłby się sporym poparciem społecznym.

Zrzut ekranu 2025-02-11 174159.png

A dlaczego mowa tylko o Ukraińcach? Dlatego, że na mocy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z wojną za naszą wschodnią granicą świadczenie przysługuje także bezwarunkowo rodzicom ukraińskich dzieci przebywających w Polsce. Pozostaje pytanie: czy zmiana przepisów cokolwiek by zmieniła, czy to jednak bardziej „zagranie pod publikę”?

800+ trafia do nieco ponad 290 tys. ukraińskich dzieci. Z danych NBP wynika, że udział aktywnych zawodowo obywateli Ukrainy w Polsce to 78 proc., a jeśli pod uwagę weźmiemy osoby, które przyjechały do Polski przed 2022 rokiem, to aż 93 proc. z nich jest aktywna zawodowo. Dla porównania wskaźnik aktywności zawodowej obywateli Polski wynosi… 56 proc.