W przychodniach chaos i kolejki. Lekarze mówią, że to już plaga i chcą karać pacjentów

Czy grozi ci kara za nieodwołanie wizyty u lekarza? Coraz częściej mówi się o finansowych sankcjach dla pacjentów, którzy rezerwują terminy, ale się na nie nie stawiają. Jakie konsekwencje mogą ich czekać? Wiele wskazuje na to, że Polska pójdzie śladem innych krajów i wprowadzi opłaty za nieodwołane wizyty.
Rosnący problem w polskiej ochronie zdrowia
Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia w 2023 roku w Polsce nie odwołano aż 1,3 miliona wizyt lekarskich. To zjawisko prowadzi do poważnych konsekwencji - wydłużenia kolejek do specjalistów, marnowania czasu lekarzy i blokowania dostępu do opieki dla innych pacjentów.
Czy rozwiązaniem tego problemu mogą być kary finansowe? W wielu krajach już je stosuje się jako narzędzie mobilizujące pacjentów do odpowiedzialnego zarządzania swoimi wizytami. W Polsce temat ten budzi mieszane uczucia, ale coraz więcej placówek prywatnych rozważa wprowadzenie sankcji za nieodwołane wizyty.

Kary finansowe - jak to wygląda w innych krajach?
Systemy opłat za nieodwołane wizyty funkcjonują w wielu europejskich krajach. We Włoszech pacjenci mogą zostać obciążeni kwotą od 30 do 45 euro, chyba że usprawiedliwią swoją nieobecność. W Szwecji wysokość sankcji różni się w zależności od gminy - w Sztokholmie stała opłata wynosi 400 koron (ok. 150 zł), a w innych regionach może sięgać nawet 800 koron (niemal 300 zł). W Norwegii obowiązkowe opłaty za brak anulowania wizyty funkcjonują już od 2001 roku. W Niemczech praktyka pobierania opłat jest powszechnie akceptowana społecznie i zgodna z tamtejszym prawem.
Czy Polska powinna pójść w ich ślady? Według badań 90% lekarzy popiera wprowadzenie sankcji finansowych, a 75% uważa, że zmniejszyłoby to kolejki do specjalistów.

Jakie rozwiązania mogą zostać wprowadzone w Polsce?
W polskich placówkach prywatnych nieodwołanie wizyty może wiązać się z koniecznością zapłaty kary - o ile taka zasada została ujęta w regulaminie usług medycznych. W przypadku publicznej służby zdrowia na razie nie przewiduje się podobnych sankcji, ale pojawiają się propozycje wprowadzenia przedpłat zwracanych pacjentowi po stawieniu się na wizytę lub jej terminowym odwołaniu.
Paweł Walicki, prezes Centrum Medycznego CMP, popiera koncepcję tzw. "koszyczkowego" - przedpłat, które pacjent odzyskiwałby, jeśli odwoła wizytę w regulaminowym czasie. To rozwiązanie miałoby stanowić kompromis między swobodą pacjenta a odpowiedzialnością za zarządzanie terminami.
Innym pomysłem jest wdrażanie nowoczesnych technologii, takich jak automatyczne przypomnienia SMS czy systemy AI, które monitorowałyby rezerwacje i pomagały w przekazywaniu zwolnionych terminów innym pacjentom. Wiele placówek testuje już te narzędzia, co może znacząco poprawić efektywność funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.
Odpowiedzialność pacjentów kluczem do zmian
Kampania edukacyjna #ODWOLUJE #NIEBLOKUJE, prowadzona przez Centrum Medyczne CMP, ma na celu uświadamianie pacjentów o znaczeniu odpowiedzialnego zarządzania wizytami lekarskimi. Każda nieodwołana wizyta to nie tylko stracony czas lekarza, ale także utrudnienie dostępu do świadczeń dla innych potrzebujących.
Czy kary finansowe faktycznie zmotywują pacjentów do większej odpowiedzialności? Czy może lepszym rozwiązaniem będzie system zachęt jak przedpłaty zwracane za realizację wizyty? Bez względu na to, w którą stronę pójdą zmiany, jedno jest pewne - problem "pustych wizyt" wymaga skutecznego rozwiązania, aby poprawić funkcjonowanie polskiej ochrony zdrowia.





































