Wakacje za granicą i z wysokimi karami. Polacy powinni o tym pamiętać
Za chwilę miną dwa miesiące od momentu zniesienia w naszym kraju nakazu noszenia maseczek w plenerze. Sprawdźcie jakie zasady obowiązują w tej kwestii w krajach, w których Polacy najchętniej spędzają urlop. Okazuje się, że nie wszyscy znieśli obowiązek zasłaniania nosa i ust na świeżym powietrzu, jeśli się nie dostosujemy wakacje za granicą mogą skończyć się surowym mandatem.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
15 maja zniesiono w Polsce obowiązek noszenia maseczek w plenerze
-
Jak sytuacja pod tym względem wygląda w innych krajach
-
Gdzie maseczki należy nosić na świeżym powietrzu
Wakacje za granicą. Co z maseczkami?
Tydzień temu rozpoczęły się przez wielu długo oczekiwane wakacje, drugie pod znakiem pandemii koronawirusa. I choć w wielu krajach (w tym w Polsce) sytuacja epidemiczna uległa znaczącej poprawie, to niektóre obostrzenia wciąż obowiązują, w tym te dotyczące zasłaniania nosa i ust.
W połowie maja zniesiono w Polsce obowiązek noszenia maseczek w plenerze, ale póki co są ich noszenie jest konieczne w przestrzeniach zamkniętych. Jak wyglądają zasady dotyczące tej kwestii w innych krajach, w tym tych, które Polacy szczególnie chętnie odwiedzają w wakacje?
Okazuje się, że we Włoszech nakaz noszenia maseczek na świeżym powietrzu został zniesiony dopiero tydzień temu , choć i tak nie na terenie całego kraju. Zasłanianie nosa i ust w plenerze, jak podaje Gazeta.pl, konieczne jest m.in. w regionie Kampania czy w miasteczku Nursja . Maseczki należy nosić również w regionach w których obowiązuje czerwona strefa (regiony gdzie istnieje duże ryzyko zakażenia). Na pozostałym terenie kraju zakrywanie twarzy konieczne jest w obiektach zamkniętych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobne zasady obowiązują również w Grecji. W tym chętnie wybieranym przez Polaków jako miejsce wakacyjnego odpoczynku kraju, maseczki na świeżym powietrzu niezbędne są jedynie na terenie, gdzie mamy do czynienia z dużymi skupiskami ludzi. Niedostosowanie się do tego obowiązku grozi mandatem w wysokości od 300 euro, czyli ok. 1350 zł. Warto podkreślić, że zakrywać twarzy nie można przyłbicami, szalikami czy chustami.
Ok. 700 zł zapłacimy natomiast za łamanie zasad dotyczących noszenia maseczek w Bułgarii (300 lewów). W kraju tym nakaz zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej - pod warunkiem utrzymania dystansu społecznego - zniesiono w połowie czerwca. Maseczki są konieczne w obiektach zamkniętych i środkach komunikacji miejskiej.
Podobne zasady obowiązują w Hiszpanii. Wybierający się na wakacje do tego kraju muszą pamiętać o maseczkach również w plenerze, o ile niemożliwe jest zachowanie 1,5 metrowego dystansu.
Gdzie maseczki w plenerze?
Są jednak kierunki, w których maseczek nie unikniemy na świeżym powietrzu, nawet w przypadku zachowania dystansu społecznego. Chodzi o Turcję, a konkretnie o będący częstym celem wycieczek Bodrum, gdzie maseczki należy nosić również na ulicy. Za niedostosowanie się grozi mandat w maksymalnej wysokości 900 lir tureckich, czyli ok. 400 zł. Zakrywanie twarzy nie jest tam natomiast konieczne na plaży czy w okolicach basenu hotelowego. Maseczki zarówno w plenerze jak i w obiektach zamkniętych są konieczne w Republice Cypryjskiej . Gazeta.pl przypomina, że obowiązek ich noszenia dotyczy osób powyżej 12. roku życia. Nie trzeba tego robić na plaży, basenie czy w miejscach aktywności fizycznej. Za niedostosowanie się do zasad grozi mandat w wysokości 300 euro, czyli ok. 1350 zł.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl